09:10

Nadziane kieszonki z indyka

Potrawa ta powstała "od niechcenia":)
Nic mi się gotować nie chciało, więc od niechcenia wyjęłam z zamrażalnika kawałek mięsa.
Padło na udziec z indyka.
Jak już się rozmrażało stwierdziłam, że czymś je nadzieję i w tej formie upiekę. 
No a jak pieczone to z ziemniakami.
I tak powstało przepyszne danie:)



Składniki:
  • około 1 kg udźca z indyka
  • 100 g pieczarek
  • pół czerwonej papryki
  • 1 średnia cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • sól, pieprz
  • 1 łyżeczka suszonego tymianku
  • oliwa
  • ziemniaki - 2-3 na osobę
  • wykałaczki
Paprykę i pieczarki umyć. Paprykę pokroić w paski a pieczarki w plasterki. Cebulę obrać i pokroić w półplasterki.
Podsmażyć na oliwie. Przyprawić solą i pieprzem. Ostudzić.


Udziec z indyka podzielić na 3-4 części i każdą z nich naciąć w poprzek tworząc tzw. kieszonkę.
Bardzo dobrze nacina się nie do końca rozmrożone mięso.
Każdą kieszonkę wypełnić farszem i spiąć wykałaczkami.


Tak przygotowane mięso posolić, posypać pieprzem i obłożyć plasterkami czosnku.






Mięso ułożyć w naczyniu żaroodpornym i obłożyć ćwiartkami ziemniaków.
Ziemniaki posolić i posypać tymiankiem.
Całość lekko skropić oliwą po wierzchu.


Piec przykryte folią aluminiową około 1,5 godziny w temp. 180 stopni a następnie (po zdjęciu folii) 10-15 minut w 220 stopniach.
Podawać z ulubioną surówką.
Pycha:)

12 komentarzy:

  1. No ladnie, tez bym chciala, zeby mi takie rzeczy wychodzily "od niechcenia" :)

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo lubię w ten sposób nadziane mięsko :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Maggie - są takie dni, że wychodzą, ale nie zawsze:)
    Paula - ja też:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nadziewane mięso jest bardzo szlachetne i aromatyczne. Lubię nadziewać.

    OdpowiedzUsuń
  5. mnie od niechcenie to najwyżej kiełbaska na ciepło wyjdzie czy tam inne płatki:)jesteś zdolną bestią droga siostro:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Człek na diecie..a tu takie pyszności,że nic tylko pozostaje zlizanie kurzu z monitora:P

    OdpowiedzUsuń
  7. Ag Pe - też lubię:)
    Rybitek - dziękuję:)
    Jeżu - ale kurzu chyba też nie możesz:)

    OdpowiedzUsuń
  8. aromatyczne niezwykle. pysznie to wszystko wygląda!

    OdpowiedzUsuń
  9. Takie mięska są najlepsze :) porządnie nadziane.
    Bardzo efektowne, aż trudno uwierzyć że to tak od niechcenia ;) chociaż wiem po sobie, że tak bywa :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piekne i apetyczne :) Gratuluje nagrody :)))

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja po zrobieniu pierogow zostalam z farszem switecznym i wlasnie tym nadzialam indyczka ale wczesniej namoczylam go maslace zeby byl kruchutki i soczysty. Mniam mniam. Polecam

    OdpowiedzUsuń