Jak już kiedyś wspominałam - uwielbiam awokado:), postanowiłam więc przyjrzeć się temu owocowi dokładniej:
Awokado/smaczliwka (Persea Scheffer) to rodzaj wiecznie zielonych drzew.
Występuje w klimacie tropikalnym i subtropikalnym Ameryki.
Owoc smaczliwki, nazywany gruszką awokado, ma gruszkowaty, rzadziej okrągły lub jajowaty kształt.
Grubą, zieloną skórkę otacza tłusty, kremowozielonkawy miąższ oraz niejadalne nasiono.
Okres dojrzewania owocu jest bardzo długi - około 6-8 miesięcy.
W 100 g (221 kcal) awokado znajdują się:
Awokado/smaczliwka (Persea Scheffer) to rodzaj wiecznie zielonych drzew.
Występuje w klimacie tropikalnym i subtropikalnym Ameryki.
Owoc smaczliwki, nazywany gruszką awokado, ma gruszkowaty, rzadziej okrągły lub jajowaty kształt.
Grubą, zieloną skórkę otacza tłusty, kremowozielonkawy miąższ oraz niejadalne nasiono.
Okres dojrzewania owocu jest bardzo długi - około 6-8 miesięcy.
W 100 g (221 kcal) awokado znajdują się:
- błonnik: 6,3 g
- węglowodany: 0,4 g
- tłuszcze: 23,5 (duży udział tłuszczów jednonienasyconych)
- białka: 1,9 g
- woda: 66%
- witaminy: A, B, C, PP, K, H i kwas pantotenowy
- substancje mineralne: wapń, potas, fosfor
Zaleca się osobom chorującym na miażdżycę, nadciśnienie, stłuszczenie wątroby. W kosmetyce: odżywia skórę i łagodzi podrażnienia.
Znany jest też z afrodyzjakalnego działania:)
źródło: WikipediaZnany jest też z afrodyzjakalnego działania:)
Z pewnego bardzo dojrzałego egzemplarza powstała przepyszna pasta na kanapki:)
Składniki:
- 1 dojrzałe awokado
- 1 jajko ugotowane na twardo
- 50 g szynki
- sól
- pieprz
- 4 kromki pieczywa chrupkiego (u mnie żytnie)
Awokado obrać ze skórki i usunąć pestkę. Jajko obrać ze skorupki. Awokado i jajko zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Dodać szynkę pokrojoną na małe kawałki. Wymieszać i doprawić solą i pieprzem. Pastę nakładać na kromki chrupkiego pieczywa. Zajadać ze smakiem (najlepiej w towarzystwie ukochanej osoby - patrz wyżej "afrodyzjak":))
uwielbiam taką zieloną pastę!:-)
OdpowiedzUsuńAwokado jest wprawdzie tłuste, ale mega zdrowe. Dzięki, że mi o nim przypomniałaś.:*)
OdpowiedzUsuńRzadko je jem, za rzadko. A w postaci pasty nie jadłam chyba nigdy, a przynajmniej niczego takiego sobie nie kojarzę. Świetny przepis!:)
fajna ta pasta, a ze swiezym pieczywem na pewno smakuje pysznie:)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się połączenie z jajkiem :)
OdpowiedzUsuń