07:53

Zupa kalafiorowo-bananowa z razowym chlebem

Już niejednokrotnie wykorzystywałam banana w zupach i bardzo lubię takie owocowo-warzywne zestawienia.
W przeciwieństwie do mojego syna, ale nie do końca:)
Zupę zjadł, chociaż za bardzo się nad jej smakiem nie rozwodził, bo akurat w TV rozpoczynała się jego ulubiona kreskówka. 
Dopiero gdy zdradzałam mężowi skład zupy zaryczał na całe mieszkanie: O fuj, to to była zupa kalafiorowo-bananowa? O fuj! Ohyda:)
Wierzcie mi, że zupa wcale ohydna nie była. Szybko zniknęła a ja chętnie ugotuję ja jeszcze raz. Tylko ciężko będzie teraz namówić Olka:) bo zna już jej "tajemny skład":)

Składniki:
  • 1 mały kalafior
  • 1 średnia marchewka
  • 1 mała cebula
  • 1 mały banan
  • 2 łyżki oliwy
  • jogurt naturalny
  • sól, pieprz
  • pieczywo razowe
Marchewkę i cebulę obrać i pokroić na plasterki. Chwilę podsmażyć na oliwie i zalać wodą. Gotować około 15 minut i dodać rozdrobnionego kalafiora. Przyprawić solą i pieprzem. Gotować do uzyskania miękkości przez warzywa. Zestawić z maszynki. Opcjonalnie można wyłowić kilka cząstek kalafiora i odłożyć je na bok, żeby później w zupie znalazło się kilka jego kawałków. Do garnka wrzucić banana i całość zmiksować. Odłożone kawałki kalafiora włożyć do zupy i zagotować ją. 
Podawać z jogurtem naturalnym (nadaje zupie świetnej kwaśności, która kontrastuje ze słodyczą banana) i pieczywem razowym (wrzucać kawałki pieczywa bezpośrednio do zupy).
A małym niejadkom nie zdradzać składników:) jeśli nie pytają:).

12 komentarzy:

  1. jakie ciekawe połączenie!

    OdpowiedzUsuń
  2. moja ciekawośc tej zupy jest wielka.. i gdyby mi ją ktoś podał to zjadłabym na pewno. ale czy odważę się ją ugotowac.. to już taka pewna nie jestem ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwsze co nasunęło mi się na myśl to - odważne połączenie

    OdpowiedzUsuń
  4. Paula - lubię takie:)
    Asieja, Kulinarne-smaki - :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wygląda zachęcająco. Pozdrowienia dla Krakowa przyjęta, przekażę dziś Rynkowi.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ależ mnie zaintrygowałaś tą zupą! Koniecznie muszę sprawdzić jak smakuje:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziwne połączenie, ale nie mówię nie, w końcu o to chodzi w kuchni, żeby poszerzać swoją wyobraźnię :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przyznam, że również jestem zaskoczona tym połączeniem. Ale z przyjemnością wypróbuję :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. ciekawe połączenie,a konsystencja bardzo apetyczna :)

    OdpowiedzUsuń
  10. banan do zupy? ciekawe polaczenie:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeszcze nigdy nie jadłam zupy z bananem :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Fascynujące połączenie!
    Uwielbiam takie niekonwencjonalne pomysły!:)

    OdpowiedzUsuń