07:57

Bułeczki pszenno-żytnio-orkiszowe

Własne pieczywo to coś wspaniałego. 
Nie muszę się zastanawiać ile "E-" do niego dodano i żołądek jakoś inaczej po nim funkcjonuje.
A zapach, który roznosi się po domu kiedy się piecze - bezcenny. 
Namawiać do pieczenia własnych bułeczek chyba nikogo nie muszę, a tych, którzy się jeszcze nie odważyli namawiam:
TO JEST PROSTE:)

Składniki:
  • 1,5 szklanki mąki chlebowej (mix pszenno-żytnio-orkiszowy)
  • 2 szklanki mąki pszennej
  • 1 szklanka ciepłego mleka
  • kopiasta łyżka cukru
  • 1 jajko + 1 jajko do smarowania po wierzchu
  • płaska łyżeczka soli
  • 7 g suchych drożdży lub 14 g świeżych
  • opcjonalnie do posypania: mak lub sezam
Z podanych składników zagnieść ciasto (jeśli używamy świeżych drożdży to należy sporządzić rozczyn). 
Ciasto wyrabiać przez kilka minut. Odstawić w ciepłe miejsce żeby podwoiło swoją objętość. 
Wyrośnięte ciasto wyłożyć na oprószoną mąką stolnicę, lekko rozwałkować i szklanką wycinać bułeczki. 


Bułeczki układać na blaszce wyścielonej papierem do pieczenia, smarować rozkłóconym jajkiem i posypywać ziarenkami.
Odstawić w ciepłe miejsce żeby troszkę podrosły.






Piec około 20 minut w temperaturze 180-190 stopni.



Najlepsze jeszcze lekko ciepłe z masełkiem i ulubionym dżemem.






8 komentarzy:

  1. Wspaniałe.
    Już o poranku, pozwolisz, zacznę Cię podziwiać.
    Bułki na śniadanie.
    Czy wszyscy w domu wiedza, że jesteś Skarbem?:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lekka - mów do mnie jeszcze:) Doceniają. Zwłaszcza mąż, który podobnie jak ja jest wszystkożerny. Olek wybiórczo, a Ewa...póki co je to co ja i nie protestuje:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mmmmmm, czy ja mogę jedną bułeczkę na śniadanie :)
    Zainspirowałaś mnie, muszę upiec bułeczki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. dla tego cudownego zapachu.. i dla radości domowników - warto piec!

    OdpowiedzUsuń
  5. takie domowe są w końcu najlepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. a ja nadal nie potrafię się skusić na własny wypiek pieczywa :(

    OdpowiedzUsuń
  7. domowe buleczki z konfitura, ahh!

    OdpowiedzUsuń
  8. Mój Kubuś też robi czasami bułeczki-najlepsze na świecie:)

    OdpowiedzUsuń