Moje pierwsze muffiny.
Do tej pory jakoś ich nie robiłam.
Wolałam większą formę:).
Jestem bardzo zadowolona z efektu.
Zresztą prędkość znikania świadczy o ich sukcesie.
Zniknęły prawie z prędkością światła:).
Łączą w sobie moje dwa ulubione smaki: orzechów i pomarańczy.
Składniki:
Ciasto wkładać łyżką do papilotek. Piec 25 minut w 180 stopniach.
Składniki:
- 220 g mąki
- 60 g mielonych orzechów laskowych
- 100 ml soku wyciśniętego z pomarańczy
- skórka otarta z 1 pomarańczy
- 100 ml mleka
- 1 jajko
- 75 g roztopionego masła
- 75 g cukru (dałam trzcinowy, ale może być zwykły)
- pół łyżeczki sody
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
Wszystkie składniki krótko zmiksować lub po prostu wymieszać łyżką w kolejności: jajka, cukier, mleko, sok, skórka, pozostałe sypkie składniki, a na koniec masło.
Ciasto wkładać łyżką do papilotek. Piec 25 minut w 180 stopniach.
pierwsze i jakie apetyczne;) świetne połączenie składników.
OdpowiedzUsuńAle fajne i jaka ciekawa prezentacja! Masz wyobraźnię.:)
OdpowiedzUsuńNo i Twoje takie ładne i pulchniutkie a moja takie...no nie fajne
OdpowiedzUsuńowocowe najlepsze :D
OdpowiedzUsuńPanno Malwinno - dziękuję:)
OdpowiedzUsuńLekka - wyobraźnia jest tylko sprzęt słaby, ale wszystko w swoim czasie jak to mawiają:) Jeszcze jakby tak doba miała z 30 godzin:)
Kulinarne-smaki - pewnie nie jest tak źle:)
Gosia - ja chyba wszystkie lubię, będą kolejne bo mi się spodobało:)
Jak na pierwsze muffiny to fajny kolaż smaków wybrałaś I co, wpadłas i będziesz teraz muffinkować? Pozdrawiam!:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe połączenie. Przyznam się, że chyba jeszcze takiego nie jadłam, a przynajmniej nie świadomie.
OdpowiedzUsuńWypróbuję, bo jakżeby nie.
Wyglądaja bardzo ładnie,a jakby tak do nich czekoladke do picia dodać...mmmm:)
OdpowiedzUsuńŚwietne połączenie smaków. Muffiny to dobra rzecz.
OdpowiedzUsuń