Są wszędzie, więc i na Bajkoradzie w czas karnawału nie może ich zabraknąć:)
Ulubiony słodycz Olka. Nic dziwnego - całą ciążę się pączkami zajadałam:)
Nasze najbardziej ulubione są bez nadzienia i z cukrem pudrem. Jakoś nie przepadamy za tradycyjnym nadzieniem różanym.
Zrobiłam jednak część pączków z nadzieniem, mając na względzie upodobania męża - z powidłami śliwkowymi.
Takie nadzienie bardzo nam smakowało:)
Składniki:
- 500 g mąki pszennej
- 3 żółtka
- 1 całe jajko
- 0,25 szklanki cukru
- 0,25 szklanki oleju
- szklanka ciepłego mleka
- 7 dag świeżych drożdży
- 2 łyżki wódki
- ulubiony dżem
- cukier puder do posypania
- 1 litr oleju
Z ciepłego mleka, drożdży i odrobiny cukru sporządzić rozczyn. Wlać go do miski z mąką, jajkami, cukrem i olejem. Dodać alkohol (wódkę można zastąpić octem). Całość dokładnie wymieszać ręką i odstawić w ciepłe miejsce. Gdy ciasto podwoi swoją objętość wyłożyć na stolnicę i lekko rozwałkować. Małe pączki bez nadzienia wycinałam kieliszkiem do wina:)
Najprostszy sposób na uformowanie dużych to: na rozwałkowane ciasto nałożyć łyżeczką porcje dżemu (pół łyżeczki na porcję). Przykryć drugą warstwą ciasta i wycinać szklanką. Kupki dżemu naprowadzą nas gdzie wycinać kółka:)
Uformowane pączki pozostawić jeszcze kilkanaście minut, żeby podrosły.
W garnku ( ja smażyłam w dużym rondlu) rozgrzać olej. Smażyć z obu stron na złoto. Po ostudzeniu posypać cukrem pudrem. Uważać żeby nie zjeść za dużo na raz - ta uwaga nie ma zastosowania w Tłusty Czwartek:)
ale pysznosci:) tez musze w koncu zrobic, bo kusza mnie prawie na kazdym blogu)
OdpowiedzUsuńJa na robienie pączków czekam do 3 marca :)
OdpowiedzUsuńAga - Rób i nie patrz na kalorie:)
OdpowiedzUsuńkulinarne-smaki - dla mnie 1 dzień to stanowczo za mało:)
Nie ma to jak swoje własnego smażenia :)
OdpowiedzUsuńTak sobie skojarzyłam tą reklamę..."pączki dzielimy na te z nadzieniem i na beznadziejne" :-)
OdpowiedzUsuńJa jakoś wolę te nadziane, ale każde są smakowite!
Ewa - dokładnie:)
OdpowiedzUsuńArven - tych od Bliklego akurat nie lubię:) chociaż większość ludzi się zachwyca:)
ja też uwielbiam pączki bez nadzienia, ale za to obsypane dużą ilością cukru pudru. uwielbiam to "pączkowe" ciasto a nadzienie jakoś mi zawsze psuje jego smak :)
OdpowiedzUsuńKaś - ja znam kilka osób, które pączka objadają dookoła nadzienia a nadzienie wyrzucają:)
OdpowiedzUsuń