Czy ja już kiedyś wspominałam, że uwielbiam makaron? :-)
Uwielbiam to mało powiedziane :-)
I na całe szczęście reszta rodziny podziela to uczucie zarówno do makaronu jak i kuchni włoskiej ogólnie.
A jeśli jakieś danie znika w całości z talerza Olka to można mówić o sukcesie kulinarnym przez duże S :-) a ten makaron zniknął szybciutko :-)
Szkół i sporów na temat przygotowywania carbonary jest wiele stąd zdecydowałam się na podanie nazwy w formie " a la carbonara" i ze spokojem sumienia dodałam do sosu pieczarki i natkę pietruszki.
Po przepis na prawdziwą carbonarę zapraszam tutaj (klik).
Składniki:
Uwielbiam to mało powiedziane :-)
I na całe szczęście reszta rodziny podziela to uczucie zarówno do makaronu jak i kuchni włoskiej ogólnie.
A jeśli jakieś danie znika w całości z talerza Olka to można mówić o sukcesie kulinarnym przez duże S :-) a ten makaron zniknął szybciutko :-)
Szkół i sporów na temat przygotowywania carbonary jest wiele stąd zdecydowałam się na podanie nazwy w formie " a la carbonara" i ze spokojem sumienia dodałam do sosu pieczarki i natkę pietruszki.
Po przepis na prawdziwą carbonarę zapraszam tutaj (klik).
Składniki:
- 30 dag boczku wędzonego
- 15 dag pieczarek
- 1 średnia cebula
- 2 ząbki czosnku
- 1 śmietana 12%-18%
- 2 żółtka
- 4 - 5 łyżek startego sera (najlepiej parmezan)
- świeżo zmielony pieprz
- makaron rurki lub inny ulubiony
Boczek pokroić w kosteczkę i smażyć na głębokiej patelni lub w rondlu. Dodać posiekany czosnek i drobno pokrojoną cebulę oraz pieczarki pokrojone w plasterki. W miseczce lub dużym kubku przygotować śmietanę wymieszaną z żółtkami i serem.
Ugotowany al dente makaron wrzucić na patelnię z boczkiem i pozostałymi składnikami. Całość wymieszać. Na chwilę przed podaniem wlać śmietanę z żółtkami i serem. Całość podsmażać przez krótką chwilę, dodać pieprz i posiekaną natkę pietruszki.
Od razu podawać.
Wielbiciele dużej ilości sera mogą sobie jeszcze posypać serem po wierzchu:-)
Ja też jestem wielbicielka makaronu:)
OdpowiedzUsuńśmiać mi się trochę chce, bo dzisiaj na obiad robiłam prawie że takie samo danie,
OdpowiedzUsuńzamiast boczku była szynka (o dość intensywnym smaku), bez cebuli i żółtek, ale potwierdzam że jest pycha :)
podoba mi się taka wersja :)
OdpowiedzUsuńAniu,
OdpowiedzUsuńto było moje 3 podejście do carbonary (wg. różnych przepisów z internetu).
Wcześniejsze były bez pieczarek. Ale zdecydowanie czegoś im brakowało.
Twoja wersja nam baaardzo smakowała. Zrobiłam z podwójnej porcji z zamysłem, że może by coś na jutro zostało, ale od razu spałaszowaliśmy całość (w 5 osób).
Szczerze polecam!
Dziękuję.
Ania
Wiosenka:) są nas miliony:) Wielbicieli makaronu:)Bo makaron jest dobry na wszystko:)
OdpowiedzUsuńChantel-potwierdzasz powyższe:)
Paula - dzięki:)
Aniu - nawet nie wiesz jaki to dla mnie komplement!:)Bardzo się cieszę.