To drugie podejście do tych batoników.
Za pierwszym razem przesadziłam z czasem pieczenia i wyszły batoniki-betoniki:) baaaardzo twarde:)
Nauczona przykładem kolejne piekłam już krócej a dodatkowo wzbogaciłam je nieco wykorzystując owocowe musli (pierwsza wersja była zgodna z oryginalnym przepisem z wysokich Obcasów z 23.10.2010 i zawierała tylko płatki owsiane).
Robi się je naprawdę ekspresowo.
Z powodzeniem nadają się jako przekąska na drugie śniadanie.
Mi bardzo smakują do kawy:)
Składniki na 12 batoników:
Za pierwszym razem przesadziłam z czasem pieczenia i wyszły batoniki-betoniki:) baaaardzo twarde:)
Nauczona przykładem kolejne piekłam już krócej a dodatkowo wzbogaciłam je nieco wykorzystując owocowe musli (pierwsza wersja była zgodna z oryginalnym przepisem z wysokich Obcasów z 23.10.2010 i zawierała tylko płatki owsiane).
Robi się je naprawdę ekspresowo.
Z powodzeniem nadają się jako przekąska na drugie śniadanie.
Mi bardzo smakują do kawy:)
Składniki na 12 batoników:
- 110 g musli zbożowo-owocowego
- 100 g mąki pszennej
- 100 g brązowego cukru
- 50 g masła
- 1 białko
- 1/4 łyżeczki sody
- 1/4 łyżeczki cynamonu
- 1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej
W misce ubić masło z cukrem i białkiem. Dodać mąkę, przyprawy a na koniec musli. dokładnie wymieszać.
Piec na niewysmarowanej blaszce, 10 minut w 180 stopniach.
Aniu, macie myszy w domu? ;) A może to chomik?
OdpowiedzUsuńBatoniki betoniki przeleżały u mnie przez noc w woreczku foliowym i na drugi dzień nie były już betonikami :)
Olu - te z drugiego podejścia od razu były jadalne:)i zdecydowanie lepsze są z musli. A myszki to p. Pipkowscy:) - tak je Olek ochrzcił:)przybiegły bo je zapach przyciągnął:)
OdpowiedzUsuńbatoniki - betoniki haha rozbawiło mnie to jak sobie wyobraziłam ;-)
OdpowiedzUsuńlubię batony zbożowe, u mnie zawsze idziemy na łatwiznę i robimy na szybko, bez pieczenia
idealne na śniadanie :)
OdpowiedzUsuńPaństwo Pipkowscy wymiatają... i wyjadaja pyszne batoniki:)
OdpowiedzUsuńJa robiłam takie zbożowe batony muesli, ale nie pieczone - nie dość że latem to jeszcze nie bardzo się chciały kleić i tak jakby po godzinie wyjadaliśmy masę łyżeczką z miski :D
OdpowiedzUsuńTe muszę koniecznie wypróbować!
mam w domu bliźniaczą parę Twoich szczurów :) bardzo fajne te batoniki
OdpowiedzUsuń