Wiem, wiem - danie jest nieco kontrowersyjne:).
"Zaprojektował" je Olek (lat 6,5) - fan ruskich pierogów i włoskiej kuchni, a ja wykonałam, ponieważ jestem odważna:):):).
I wcale nie żałuję tego włosko-polskiego mariażu w naszej kuchni.
Danie jest naprawdę smaczne.
Idealne dla fanów ruskich pierogów i lazanii.
Składniki na ciasto:
"Zaprojektował" je Olek (lat 6,5) - fan ruskich pierogów i włoskiej kuchni, a ja wykonałam, ponieważ jestem odważna:):):).
I wcale nie żałuję tego włosko-polskiego mariażu w naszej kuchni.
Danie jest naprawdę smaczne.
Idealne dla fanów ruskich pierogów i lazanii.
Składniki na ciasto:
- 3 szklanki mąki pszennej
- 4 jajka
- pół łyżeczki soli
- 2 łyżki oliwy
Z podanych składników zagnieść ciasto. Podzielić na 4 części i każdy placek rozwałkować do wymiarów blaszki (u mnie forma do lazanii 17x27cm).
Składniki na farsz (jak do ruskich pierogów):
- 300 g twarogu
- 5 średniej wielkości ziemniaków ugotowanych w mundurkach
- 1 średniej wielkości cebula
- sól
- pieprz
- majeranek
- kilka łyżek oleju
Ugotowane w mundurkach ziemniaki obrać ze skórki i zmielić wraz z twarogiem. Cebulę obrać i pokroić w kostkę, a następnie usmażyć na złoto na oleju i dodać do ziemniaków i twarogu.
Powyższe składniki wymieszać i przyprawić solą, pieprzem i majerankiem. Podzielić na 3 równe części.
Składniki na sos beszamelowy:
- 4 łyżki mąki
- 4 łyżki masła
- 3 szklanki mleka
- sól, pieprz
4 łyżki masła roztopić i dodać 4 łyżki mąki, zalać 3 szklankami mleka i gotować na małym ogniu do uzyskania konsystencji sosu - często mieszać. Przyprawić do smaku solą i pieprzem.
Dno formy wysmarować oliwą. Układać na przemian placki makaronowe z farszem. Placki cienko smarować beszamelem. Na ostatni placek wylać pozostały sos beszamelowy.
Zapiekać ok. 40 minut w 180 stopniach.
Danie idealne dla osób twierdzących, że nie potrafią lepić pierogów:).
Podawać z wyraźnym w smaku dodatkiem. Np. z marynowaną, grillowaną papryką:).
Aniu, bardzo pyszny pomysł na tę lazanię. A nadzienie ,ruskie' bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńWygląda tak smakowicie!
Wygląda znakomicie. Z chęcią bym sobie taką zjada. Jednak w mojej zamrażarce leżą kilogramy pierogów, stąd najpierw muszę je wchłonąć :)
OdpowiedzUsuńAniu, gratuluję kreatywności. Tobie i Olkowi :)
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że by mi smakowało.
No i ten makaron własnoręcznie robiony...
A to dobre - podobało mi się stwierdzenie, że zaprojektował Olek, a Ty wykonałaś, bo jesteś odważna :)))
OdpowiedzUsuńAle powiem Ci, że ta lasagne to tak jak gołąbki dla leniwych, które kiedyś u Konsti widziałam. W końcu ciasto na lasagne to jak ciasto na włoskie pierogi, więc smakować musiało wyśmienicie :)
Ostatnio takiego nadzienia użyłam do tarty.. Wyszła bardzo apetycznie. Na pewno i lazania musi wspaniale wyglądać. :)
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł :) Młody ma głowę wypełnioną kreatywnymi pomysłami.
OdpowiedzUsuńAmber - dziękuję - przekażę Olkowi:)
OdpowiedzUsuńAg Pe - może wyśle do Ciebie synka - w dwa dni się uporacie z pierożkami:)
Ola - dziękujemy:)
Tilianara - gołąbki dla leniwych też mamy w menu:)
Grażyna - my do tej pory nadzialiśmy nim jeszcze naleśniki:)
Kulinarne-smaki - o tak, jego kreatywność jest niesamowita:)
co za świetny pomysł :) jestem bardzo ciekawa jak to smakuje :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUwielbiam ruskie nadzienie. Ja robię z nim naleśniki :)
OdpowiedzUsuńhttp://wlodarczyki.net/mopswkuchni/
Magda K. - jak ruskie pierogi:)
OdpowiedzUsuńMopswkuchni - ja też:)
fajny pomysł, brawa dla Olka za pomysł i dla Mamy za wykonanie :)
OdpowiedzUsuńEj, jakie to oczywiste.. a ja nigdy na to nie wpadłam ;-) Uwielbiam nadzienie z ruskich pierogów.. mogłabym to codziennie jeść i nie znudziłoby mi się ;-))
OdpowiedzUsuńPychotka!
www.przysmakiewy.pl
No szalony pomysł!
OdpowiedzUsuńPogratuluj Olkowi ode mnie - chyba ma to po mamie.:)
Dla mnie danie bomba, bo nie lepię pierogów, a bardzo je lubię. I proszę - Olek wymyślił wyjście ze - zdawałoby się impasu.
BRAWA DLA OLKA!
Kaś - dziękujemy:)
OdpowiedzUsuńBiedr_ona - dzieci często naprowadzają nas na takie proste rozwiązania:)
Lekka - przekazałam. Bardzo się ucieszył i obiecał jakieś nowe przepisy:)
wygląda naprawde rewelacyjnie no i ogromne brawa za samodzielnie wykonany mararon i odwage:)
OdpowiedzUsuńWiesz, wrocilam znowu do tego przepisu, bo straaaaasznie misie podoba! Robilam nalesniki a la ruskie i to jest przeboj. A lazania? Idac za ciosem pewnie tez! :)
OdpowiedzUsuń'' mi sie'' mialo byc, a nie ''misie'':)
OdpowiedzUsuńRewelacja! Musze zrobic mojemu mezowi,on uwielbia ruskie, apierogow lepic mi sie nie chce :P gratuluje pomyslu :)
OdpowiedzUsuńTo ciasto dawać surowe czy obgotować? Bo boję się że nie zmieknie w tej ilości sosu...
OdpowiedzUsuńSurowe
UsuńDziękuję, wyszło miękkie :)
OdpowiedzUsuń