12:28

Wołowina po huzarsku

Bardzo lubię wołowinę. 
Najbardziej gotowaną, ale nie ukrywam, że się obśliniam na myśl o krwistym befsztyku:).
Wiem, że wegetarianie mnie za to ofukają, ale ja to sobie tłumaczę mieszaną grupą krwi - stąd moje upodobanie do potraw wszelakich:).
Mam czasem kilkudniowe napady, że nie chce mi się jeść mięsa, ale zaraz po tym urządzam sobie małą mięsną wyżerkę:). 
Równowaga w przyrodzie zachowana:).


Składniki:
  • polędwica wołowa pokrojona w długie paski (jak na Strogonowa) ok. 500 g
  • 2 średniej wielkości cebule
  • 1 papryka ( u mnie zielona)
  • 2 ząbki czosnku
  • 2 średniej wielkości marchewki
  • gruba kromka ciemnego chleba (najlepiej domowego na zakwasie)
  • łyżka musztardy typu sarepska
  • przyprawa huzarska (1 łyżka), skład: papryka czerwona w płatkach, czosnek, cukier, pieprz czarny, czarnuszka, sól, gorczyca, papryka czerwona mielona ostra, oregano, bazylia, cząber
  • 4 łyżki oliwy


Polędwicę podsmażyć na oliwie. Dodać cebulę pokrojoną w półplasterki i czosnek pokrojony w plasterki. Dodać marchewkę pokrojoną w plasterki i paprykę pokrojoną w paski. Lekko podsmażyć i zalać wodą. Dodać przyprawę huzarską (lub doprawić podanymi w składzie przyprawami). Gotować około 40 minut. Dodać chleb pokrojony w kostkę i łyżkę musztardy. Ewentualnie doprawić solą do smaku. Gotować do uzyskania miękkości przez mięso. W razie potrzeby dodać wody (sos staje się dość gęsty za sprawą dodatku chleba). 
Podawać z makaronem lub kaszą i np. z Colesławem.

15 komentarzy:

  1. A ja nie lubię wołowiny.. Twoja wołowina wygląda apetycznie..

    OdpowiedzUsuń
  2. wygląda bardo apetycznie;) a zdradzisz jaka to grupa krwi?

    OdpowiedzUsuń
  3. O tak, krwisty befsztyk mmmmm ale i takiej wołowinki bym zjadła :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bożena - może kiedyś zmienisz zdanie:)
    Panna Malwinna - A2B (RH+) - mam nadzieję, że wampiry tego nie czytają:)
    Kulinarne-smaki - dzięki:)
    Tilianara - widzę, że i w Tobie mięsożerna natura:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale smaczny obiad a ja taka głodna:( hm ide do kuchni bo od oglądania takich pysznych zdjęć zwariować można:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Taki obiadek poprosze jutro,myśle,że poprawiłby moje samopoczucie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajne, konkretne danie. Dawno nie jadłam obiadu w tym stylu - zatęskniło mi się.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja tam mam AB Rh-, wiec mięsiwo też kocham:) ...a na taki obiadek to bym się chętnie połasiła:) pozdrawiam ciepło Jolanta Szyndlarewicz

    OdpowiedzUsuń
  9. Żenia - ja staram się nie siadać głodna do komputera bo to się z reguły źle kończy:)
    Pucinka21 - z pewnością by poprawił:)
    Hania-kasia - ja lubię takie "konkrety":)
    Jola - coś o tym wiem:)

    OdpowiedzUsuń
  10. pyszne miesko... mniam:)

    OdpowiedzUsuń
  11. po huzarsku? nie spotkałam sie nigdy z taką, ale przepis bardzo bardzo kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Aga - :)
    Szana - no cóż, nazwę wzięła od przyprawy:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Aniu.. wygląda apetycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. ZApowiedź świetnej i pysznej przekąski :-))



    www.przysmakiewy.pl

    OdpowiedzUsuń