Z oscypkiem w roli głównej:)
Bardzo lubimy oscypki (a Olek to chyba najbardziej) i przyznam, że do tej pory pochłanialiśmy je wyłącznie w formie nieprzetworzonej.
W ogóle najlepsze jakie kiedykolwiek jadłam to zakupione na szlaku na Słowacji (od tamtejszego górala), ale oczywiście nasze zakopiańskie też są pyszne:). Zwłaszcza po jakiejś sympatycznej górskiej wędrówce:)
Składniki dla 3 osób:
- sznycle z piersi indyka (były małe więc po 2 na osobę)
- 6 oscypków - kupuję w Smakach Podkarpacia
- sól, pieprz, papryka
- 2 jajka
- bułka tarta
- olej do smażenia
Sznycle umyć, posolić i obtoczyć w przyprawach (celowo jest ich niewiele, gdyż w potrawie rozchodzi się o nutę wędzonego oscypka). Obtoczyć w jajku i bułce i usmażyć z obu stron na złoto.
Każdy oscypek przeciąć w poprzek.
Na sznyclach układać po dwie połówki oscypka.
Zapiekać w piekarniku w temp 200 stopni około 12-15 minut.
Mięso cudownie przechodzi wonią wędzonych oscypków.
Podawać z ziemniakami i warzywami.
Bardzo fajne.:)
OdpowiedzUsuńDodałabym do tego po kleksie z żurawiny lub borówki, ale i bez tego pewnie smakowały wybornie.:)
Lekka -przydałby się faktycznie taki kleksik:)
OdpowiedzUsuńale fajny obiadek i ten ser uwielbiam szkoda, że w zimie nie ma prawdziwych oscypków
OdpowiedzUsuńKulinarne-smaki - ale są krowie i też mi smakują:)
OdpowiedzUsuńAż mi się zachciało pojechać w Tatry po świeże oscypki!
OdpowiedzUsuńhttp://wlodarczyki.net/mopswkuchni/
Bym sobie chętnie zjadła taką pierś z oscypkiem! I te warzywka ze znajomej patelni...
OdpowiedzUsuńZauważyłam korale i bransoletkę :)
Mops - ja też mam na to ochotę;)
OdpowiedzUsuńOla - Korale obowiązkowo do takiego dania:)
Jedyny komentarz do tego dania-mniam,mniam,mniam:)
OdpowiedzUsuń