Kiedy byłam małą dziewczynką kisiel był moim ulubionym deserem, przekąską a nawet śniadaniem (czasem, kiedy zostawałam sama w domu, gotowałam sobie kisiel w ramach śniadania i zajadałam go z bułką:))
Najbardziej smakował mi ugotowany ze świeżych owoców, przybrany kleksem śmietany, ale nie gardziłam też takim z torebki. Teraz kisielu kupnego nie tknę, ale domowy zajadam z niesłabnącą przyjemnością.
Najlepsze moim zdaniem kisiele wychodzą z mieszanek różnych (czerwonych) owoców, ale taki jabłkowy też polecam z czystym sumieniem:). Z lekką nutką cynamonu.
Składniki:
- 2 średnie jabłka (najlepsze słodko-kwaśne)
- 750 ml wody
- 6 łyżek mąki ziemniaczanej
- 3-4 łyżki cukru
- 1/4 łyżeczki cynamonu
Jabłka umyć, obrać ze skórki i wydrążyć. Pokroić w kostkę. Do garnka wlać 600 ml wody i wrzucić pokrojone jabłka oraz cukier. Gotować ok. 10 minut. Dodać cynamon. W 150 ml wody rozpuścić mąkę ziemniaczaną i wlać do gotujących się jabłek. Całość gotować na małym ogniu jeszcze przez 3-4 minuty.Gotowy kisiel przelać do salaterek.
pyszny pomysł na deser:)
OdpowiedzUsuńJa tez tak mialam z kisielem ale i budyniem! Moja mama wiedziala zawsze jak mi poprawic humor :) Ale u nas tylko z torebki... nigdy nie robilam domowego a widze ze to takie proste:)
OdpowiedzUsuńBardzo często robię taki Lili .... a i ja podjadam przy okazji:) .... uwielbiamy tez malinowy:0 buziaki
OdpowiedzUsuńJa wczoraj wczoraj robiłam pierwszy raz kisiel ;) Dla 18m dziecka. Nie wiedziałam, że to jest takie proste. Trzeba mieć sok lub nektar dla dzieci (np. bobofrut). Odlać troszkę np. do filiżanki, resztę zagotować. Do zimnego soku dodać mąkę ziemniaczaną, wymieszać, wlać do gorącego soku i gotować mieszając. ;) Proste to takie, że ja wcześniej tego nie robiłam. :p
OdpowiedzUsuń