Fougasse to regionalna specjalność Prowansji.
Te urocze chlebki w kształcie liści upiekłam w ramach marcowego wypiekania z innymi blogerami.
Chlebki urzekły nas chrupkością skórki. Zdecydowanie będą powracać w domowym menu.
J. Hamelman podaje, że to porcja na 2 chlebki, ale ja zrobiłam 2 większe i trzy nieco mniejsze. Dla każdego po jednym.
Dodatkowo posypałam część ziołami prowansalskimi.
Wyszło przepysznie!
Składniki pate fermentee:
Drożdże wymieszać z wodą, dodać mąkę i mieszać do osiągnięcia gładkiego ciasta. Pate fermentee powinno mieć konsystencję gotowego ciasta na chleb.
Ciasto przykryć folią i odstawić na 12-16 godzin w temp. ok. 21 stopni. Po tym czasie zaczyn powinien być wyrośnięty, a w środku lekko się zapadać.
Składniki ciasta właściwego:
Do miski włożyć wszystkie składniki oprócz pate fermentee, oliwek i oliwy. Przy pomocy miksera (na wolnym biegu) mieszać do momentu połączenia składników (3 minuty). Podczas miksowania małymi porcjami dodawać pate fermentee. Jeżeli ciasto jest zbyt gęste to dodać trochę wody. Zwiększyć obroty miksera, dodać oliwę i wyrabiać 5-6 minut. Wyłączyć mikser i ręcznie zagnieść ciasto dodając oliwki. Ciasto przełożyć do czystej miski i pozostawić na 2 h. Po upływie 1 h wyjąć, rozciągnąć i złożyć na trzy. Po 2 h ciasto podzielić na porcje, lekko zaokrąglić i ułożyć złączeniem do dołu. Odstawić na 20 minut, a następnie rozwałkować na owalny kształt. Pozostawić na 1 h. Po upływie tego czasu ciasto delikatnie rozciągnąć (mniej więcej o połowę) i uformować wydłużony trójkąt.
Naciąć jak na rys. A (ja wykonałam w części pionowo 3 mniejsze nacięcia). Jeszcze bardziej rozciągnąć ciasto (rys. B) żeby nacięcia się otworzyły. Chlebki piec ok. 20 minut w piekarniku rozgrzanym do 230 stopni (naparowanym poprzez ustawienie na dole piekarnika naczynia z wodą lub kilkoma kostkami lodu). Przed pieczeniem można posypać ziołami, solą morską lub czarnym pieprzem i parmezanem.
Te urocze chlebki w kształcie liści upiekłam w ramach marcowego wypiekania z innymi blogerami.
Chlebki urzekły nas chrupkością skórki. Zdecydowanie będą powracać w domowym menu.
J. Hamelman podaje, że to porcja na 2 chlebki, ale ja zrobiłam 2 większe i trzy nieco mniejsze. Dla każdego po jednym.
Dodatkowo posypałam część ziołami prowansalskimi.
Wyszło przepysznie!
Składniki pate fermentee:
- 1 szklanka mąki pszennej chlebowej (użyłam T650)
- 3/8 szklanki wody
- 3 g soli
- szczypta drożdży suchych
Drożdże wymieszać z wodą, dodać mąkę i mieszać do osiągnięcia gładkiego ciasta. Pate fermentee powinno mieć konsystencję gotowego ciasta na chleb.
Ciasto przykryć folią i odstawić na 12-16 godzin w temp. ok. 21 stopni. Po tym czasie zaczyn powinien być wyrośnięty, a w środku lekko się zapadać.
Składniki ciasta właściwego:
- 4 i 1/4 szklanki mąki pszennej chlebowej (T650)
- 3/8 szklanki mąki pszennej razowej (T2000)
- 1 i 1/8 szklanki wody
- 6 g soli
- 3 g drożdży suchych
- 2 łyżki oliwy
- 40 g oliwek nicejskich (użyłam zielonych, pokrojonych w plasterki)
- całe pate fermentee
Ślimak wykonany przez Olka:) |
rys. z książki J. Hamelmana Chleb |
Naciąć jak na rys. A (ja wykonałam w części pionowo 3 mniejsze nacięcia). Jeszcze bardziej rozciągnąć ciasto (rys. B) żeby nacięcia się otworzyły. Chlebki piec ok. 20 minut w piekarniku rozgrzanym do 230 stopni (naparowanym poprzez ustawienie na dole piekarnika naczynia z wodą lub kilkoma kostkami lodu). Przed pieczeniem można posypać ziołami, solą morską lub czarnym pieprzem i parmezanem.
Hania 1,5 roku Razem ze mną fougasse upiekli:
Aga W sezonie
Amber Kuchennymidrzwiami.pl
Ankawell Życie od kuchni
Alucha Nie -ład mAlutki
Arnika Arnikowa kuchnia
Asia Asia’s White Kitchen
Beata Stare gary
Bożena Smakowe kubki
Czekoladka Z miłości do słodkości
Dorota Moje małe czarowanie
Dorota Ugotujmy to
Gosia Co do jedzenia
Kamila Ogrody Babilonu
Małgosia Akacjowy blog
Magda Konwalie w kuchni
Marghe Po prostu Marghe
Marzena Zacisze kuchenne
MarcinH Grahamka,weka i kajzerka…
Mimbla Pierogi ruskie raz!
Renata Forks’n'Canvas
Wisła Zapach chleba
Żabka Healthy Craving
|
Oryginalne :)
OdpowiedzUsuńhttp://breakfastdancejoggingenjoy.blogspot.com/ - :)
UsuńAniu,
OdpowiedzUsuńprzepiękne!
I ta urocza wstążeczka...
A widok Córci z ogromnym liściem bezcenny!
Dziękuję za Twój udział.
Amber = dziękuję za kolejne zaproszenie:)
UsuńAniu-wspaniały liść :) Piękny fougasse :) ale osóbka podgryzająca chlebek na dolnych zdjęciach jest gwiazdą tego wpisu :) pozdrawiam M.
OdpowiedzUsuńMałgosia - dziękuję serdecznie:)
UsuńPiękny wypiek:-)
OdpowiedzUsuńOlimpia - dziękuję:)
UsuńPiękne listki, cudowne zdjęcia:) Dziękuję za wspólne pieczenie!
OdpowiedzUsuńArnika - dziękuję i wzajemnie:)
UsuńAniu, chlebek piekny, ale dziecko jeszcze piekniejsze :) Dziekuje za wspolne pieczenie i do nastepnego :)
OdpowiedzUsuńMalarka - dziękuję. Było miło znowu się spotkać:)
Usuńcudne! i chlebki i fotomodelka :))
OdpowiedzUsuńJswm - dziękuję w imieniu swoim oraz fotomodelki:)
UsuńNo matko kochana, ja, taki frankofil (niestety ;)) nie znam tego !!!!!! Wypiekam koniecznie la semaine suivante !!!!!!! :)
OdpowiedzUsuńIwona - mam nadzieję, że Cię pocieszę, bo ja też wcześniej nie znałam. Piecz koniecznie la semaine suivante:)
UsuńAniu, piękne zdjęcia! Ostatni kolaż mnie rozbroił... :D
OdpowiedzUsuńNo i ta wstążeczka! Ach ;)
Dziękuję za wspólne pieczenie. :)
Powalające zdjęcia... A kokardka rzuca na kolana...
OdpowiedzUsuńMiło było ponownie piec wspólnie, dzięki.
Piękne foty liściowo dzieciece, dziękuję za wspólną zabawę , pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTen liść prawie taki jak Hania. Piękny i pyszny, dziękuje i do nastepnego.
OdpowiedzUsuńFantastycznie wygląda córcia z tymi liśćmi! Dziękuję za wspólne pieczenie!
OdpowiedzUsuńśliczne! Pozdrawiam i dzięki za wspólną zabawę
OdpowiedzUsuńŚliczne chlebki a Córcia cudna :)! Dziękuję za wspólne pieczenie i pozdrawiam :)!
OdpowiedzUsuńOj chlebek prawie większy od dziecinki…ha, ha…
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Piękny efekt uzyskałaś i te zioła prowansalskie zapewne dodały smaczku:-) dzięki za kolejny wspólny czas:-)
OdpowiedzUsuńHania prócz pysznej przekąski ma też niezłą zabawę;)
OdpowiedzUsuńSłodkie zdjęcia!
Pozdrowienia:)
Piękne chlebki Ci wyszły:) Widzę, że Hani też smakowały:)) Dziękuję za wspólne pieczenie;) Pozdrawiam Magda
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólny czas:-), pięknie upieczone:-)
OdpowiedzUsuńPiękny wypiek, dziękuję za wspólnie spędzony czas, mam nadzieję, że za miesiąc spotkamy się ponownie! Masz śliczną córcię :-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZaczarowałaś mnie zdjęciami córeczki zajadającej fougasse :):)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i dziękuję Ci za kolejne wspólny wypiek.
Aniu wybacz, ale nic nie przebije Twojej córeczki zajadającej fougasse .... te zdjęcia po prostu powalają na kolana:)... potwierdza się to co napisałam Ci w poprzednim poście o Twoich zdjęciach:) .... a ten liśc to naprawde wielki:) buziaki
OdpowiedzUsuń