Postanowiliśmy w końcu zjeść poza domem i na niedzielny obiad wybrać się do restauracji. Wybór padł na niedawno otwartą (a właściwie przeniesioną z innej lokalizacji) indyjską restaurację Ganesh (Warszawa, ul. Marszałkowska 10/16).
To był strzał w dziesiątkę. Do tej pory nie wybieraliśmy się za często z dziećmi, bo nie ukrywam, że pobyty w restauracjach je nudzą i bardziej nas wszystkich męczą niż sprawiają przyjemność.
Tu jednak trafiliśmy na lokal nie dość, że z kącikiem dla dzieci, to jeszcze z panią animatorką o anielskim usposobieniu (restauracja zapewnia animatorkę w niedziele). Dziewczynki przepadły na dłuższy czas i nie za bardzo chciały wracać do domu:) My zjedliśmy w spokoju i bez stresu, a przy okazji mieliśmy miłą okazję do porozmawiania z dawno niewidzianymi znajomymi, których spotkaliśmy niespodziewanie na miejscu. Jak się okazało, oni też właśnie bywają w Ganesh nie tylko ze względu na świetną kuchnię, ale i na fakt, że dzieci znikają w kąciku zabaw - stoliki dla rodzin są położone w dogodny sposób i cały czas zabawę maluchów można kontrolować nie ruszając się z miejsca.
Kuchnia indyjska i jakość podanych potraw odpowiadała nam wszystkim. W lokalu można zamówić też dania dla dzieci (również z frytkami, co w przypadku naszej trzylatki okazało się ważnym atutem:))
Zamówiliśmy Kukad Samosa (smażone pierożki z kurczakiem, podawane z aromatycznymi sosami), Murgh Tikka Masala (kawałki kurczaka grillowane w piecu podawane w sosie Masala), Paneer Tikka Masalla (serek indyjski grillowany w piecu podawany w sosie Masala), Garlic Naan czyli czosnkowe chlebki Naan i Mango Lassi - jogurtowy napój z mango.
Spróbowaliśmy też trzech rodzajów indyjskich deserów: Kulfi (lody indyjskie), Gaajar ka Halwa (chałwa z marchwi) oraz Gulab Jamun (kulki z serka w syropie cukrowym, na ciepło).
Lody bardzo nam odpowiadały - nie są tak zimne jak tradycyjne, co dla dzieci jest bardzo dobrym rozwiązaniem. Serowe kulki były bardzo ciekawe i umiarkowanie słodkie, natomiast chałwa to już wyzwanie dla dużych łasuchów - bardzo smaczna i bardzo słodka. Jak to chałwa;)
Sam lokal ma bardzo przyjemny wystrój. Ja miałam wrażenie wejścia z ruchliwej ul. Marszałkowskiej w odległy świat. Na indyjską ulicę, nasyconą przyjemnym aromatem dobrego jedzenia.
Jeżeli więc zastanawiacie się, gdzie się wybrać z dziećmi - tak by obie strony miło spędziły czas, to Ganesh bardzo polecam.
Witaj:)
OdpowiedzUsuńNominowałem twojego bloga do Libster Blog Award 2014.
Więcej informacji http://gotujebochce.blogspot.com/2014/03/liebster-blog-award-2014.html
Zapraszam do zabawy ;)
1. Jak długo prowadzisz bloga?
OdpowiedzUsuńPrawie 4 lata.
2. Jakie jest Twoje ulubione danie?
Kiedyś znałam odpowiedź na to pytanie. Teraz mam ich wiele:)
3. Który program kulinarny jest Twoim zdaniem najlepszy?
Nie mam ulubionego i raczej ich nie oglądam. Chociaż śledziłam dwie edycje MasterChefa:)
4. Skąd czerpiesz inspiracje kulinarne?
Zazwyczaj z internetu.
5. Jaką najdziwniejszą potrawę jadłaś/eś w życiu?
W sumie jeszcze żadna nie zasłużyła na miano najdziwniejszej. Chyba, że kiedyś spróbuję robaków - to będzie wtedy najdziwniejsze:)
6. Czy zdarzyło Ci się napisać o współpracę do jakiejś firmy?
Nie.
7. Często otrzymujesz propozycję współpracy?
8. Która potrawa na www.gotujebochce.blogspot.com podoba ci się najbardziej?
9. Czy korzystałaś/eś z jakiegoś przepisu na gotujebochce.blogspot.com? Jeśli tak to co to było?
Jeszcze nie.
10. Co powoduje, że zostawiasz komentarze pod postami na innych blogach?
Z reguły chęć wyrażenia uznania, czasem zadania pytania o szczegół w przepisie.
11. Twoja ulubiona restauracja to...
Restauracja Furkotka na Słowacji, do której muszę wrócić na wielką golonkę:)
7 - chyba nie:)
Usuń8 - wszystkie mięsne:)
Dziękuję bardzo za odpowiedzi i zapraszam do obserwowania gotujebochce:)
UsuńPozdrawiam
moje ukochane kulfi na zdjęciu :) mniam !
OdpowiedzUsuńuwielbiam Ganesh :)
Ulcik - kulfi są naprawdę przepyszne:)
UsuńAniu jak widze i Olkowi kącik przypadl do gustu. Fajnie, że takie miejsca z opieką dla dzieci powstają .... tylko oby więcej ich było:) buziaki
OdpowiedzUsuńJola - Olek przeszedł w stan wyższej relaksacji i głównie leżał na miękkich poduchach:)
Usuń