Kiedy więc wymyśliłam, że tradycyjne pierogi ruskie zrobię z dynią, zabierałam się do gotowania z lekką duszą na ramieniu. Czy nie uznają ich za profanację?
Otóż nie!
Pierogi wszystkim bardzo smakowały, były chwalone i w 100 % zaakceptowane.
Mi wersja dyniowa smakowała dużo lepiej niż tradycyjna z ziemniakami.
Składniki:
- 400 g twarogu (u mnie nie mielony, półtłusty)
- 1 szklanka puree z dyni
- 1 cebula
- ok. 500 g mąki
- zimna woda
- oliwa
- sól
- pieprz
- majeranek
Cebulę obrać i pokroić w kostkę. Podsmażyć na złoto na oliwie, lekko posolić i ostudzić. Ser wymieszać z puree z dyni (dynię wcześniej upiec i zmiksować), dodać smażoną cebulę i farsz doprawić do smaku solą, pieprzem i majerankiem.
Z mąki i zimnej wody (dolewać małymi partiami) zagnieść ciasto na pierogi. Można również zrobić ciasto zaparzane (patrz film). Ciasto rozwałkować cienko i sklejać pierogi. Gotować w osolonej wodzie, 2-3 minuty od wypłynięcia na wierzch.
Podawać okraszone smażoną cebulą lub odsmażone na złoto.
Oj widzę, ze mi komentarz wcięło:) .... bardzo fajny pomysł z tą dynią Aniu ... alez mi narobiłaś ochoty na pierożki:) buziaki
OdpowiedzUsuńczyli jednak warto było zaryzykować :) myślę, że dynia to warzywo, które sprawdza się świetnie w każdym daniu :)
OdpowiedzUsuńTo też moje ulubione pierogi i na pewno wersji dyniowej nie uznam za profanację.
OdpowiedzUsuńPyszne pierogi , z dynią muszą smakować doskonale. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa też zrobiłam już dwa razy pierogi ruskie z dynią, przy czym nie zrezygnowałam z ziemniaków - wymieszałam je pół na pół z dynią. Tęskni mi się za nimi, muszę koniecznie niebawem zrobić. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń