Leżał sobie ten kawałek schabu od dłuższego czasu w zamrażalniku i tak jakoś weny nie miałam na jego przetworzenie.
Męska część rodziny od razu zakrzyknęłaby, że chce tradycyjnych kotletów, gdybym zapytała co z niego zrobić.
Musiałam więc działać potajemnie i zrobić z nim coś zgoła odmiennego niż kawał potłuczonego mięsa w panierce (brrrr - mam zdecydowany przesyt tradycyjnych kotleciorów:))
I tak sobie któregoś dnia "wygdybałam", że dobrze by było jakoś tak z lekkim podejściem schab potraktować (bez smażenia) i obowiązkowo z dużą ilością warzyw.
Połączenie dania z kaszą jęczmienną dopełniło mego szczęścia:).
A męska część rodziny nie miała wyboru i zjeść musiała (mąż z wielkim zadowoleniem, a Olek jak zwykle "po odrzuceniu niejadalnych części w postaci warzyw").
Składniki:
Męska część rodziny od razu zakrzyknęłaby, że chce tradycyjnych kotletów, gdybym zapytała co z niego zrobić.
Musiałam więc działać potajemnie i zrobić z nim coś zgoła odmiennego niż kawał potłuczonego mięsa w panierce (brrrr - mam zdecydowany przesyt tradycyjnych kotleciorów:))
I tak sobie któregoś dnia "wygdybałam", że dobrze by było jakoś tak z lekkim podejściem schab potraktować (bez smażenia) i obowiązkowo z dużą ilością warzyw.
Połączenie dania z kaszą jęczmienną dopełniło mego szczęścia:).
A męska część rodziny nie miała wyboru i zjeść musiała (mąż z wielkim zadowoleniem, a Olek jak zwykle "po odrzuceniu niejadalnych części w postaci warzyw").
Składniki:
- około 1 kg schabu bez kości
- dużo różnych warzyw ( u mnie: cukinia, papryka czerwona i żółta, por, pomidory)
- kilka pieczarek
- sól, pieprz (kolorowy), papryka łagodna i ostra
- 3-4 łyżki oliwy
Schab obtoczyć w przyprawach i podpiec (około 40 minut).
Mięso pokroić na plastry i ułożyć w naczyniu żaroodpornym. Plastry jeszcze raz posypać solą i przyprawami.
Pokrojone warzywa i pieczarki lekko poddusić na oliwie (można lekko posolić).
Ciepłe warzywa i pieczarki przełożyć na plastry schabu.
Całość zapiekać w piekarniku około 30 minut.
Podawać np. z kaszą jęczmienną.
Pięknie!
OdpowiedzUsuńChcieć to móc! I teraz niech mi ktoś powie, że musi być ten kotlet schabowy, bo inaczej się nie da. Da, tylko trzeba się choć trochę postarać.
Super!:)
Lekka - nie samym schabowym w końcu człowiek żyje, ale ciężko to pojąć takiemu niespełna 7 latkowi:) - z tym, że zakładam, że "na starość" zmądrzeje:)
OdpowiedzUsuńFajne! U mnie taki resztkowy to z koniecznosci raczej kurczak :) Ale tez mam przesyt 'kotleciorow' :):):)
OdpowiedzUsuńNo wiesz Kochana, pyszny ten schabik jest :) Z warzywkami to jest to!:)
OdpowiedzUsuńkasia1977 - widzę, że tu mały klubik "antykotletowy" założyć możemy:)
OdpowiedzUsuńMajana - z warzywkami to zupełnie inny "wymiar schabu":)
Aniu,jaki kolorowy schab! Musi pysznie smakować.
OdpowiedzUsuńAmber - był pyszny, fajnie nabrał aromatu od warzyw:)
OdpowiedzUsuńiście letnio :)
OdpowiedzUsuńPięknie, kolorowo i smacznie...
OdpowiedzUsuńPaula - warzywowo jeszcze jesiennie, ale już się wiosennych nie mogę doczekać:)
OdpowiedzUsuńBożena - Dziękuję:)
Oj Kochana, rewelka w kuchni widzę u Ciebie ;-))
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl
Zachciało mi się kaszy jaglanej i takiego schabu też ;)
OdpowiedzUsuńSuper danie wyszło :)
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie i tak wiosennie.. wspaniałe połaczenie smaków :)
OdpowiedzUsuńTaką kolorową świnkę to ja lubię!!! Super alternatywa dla schabowych, super:)
OdpowiedzUsuńAniu, jak zdrowo i kolorowo. Prawie jak w środku lata :) Fajnie kaszę podałaś.
OdpowiedzUsuńKolorowy misz masz mięsno-warzywny ;) Nie dość, że wspaniale wygląda to i zdrowe. Rewelacja :)
OdpowiedzUsuńDuzo warzywek,kolorowo i mięsko-idealnie:)
OdpowiedzUsuń