Wszystko się zmienia. Gdy urodziła się Ewa zdziwiło mnie podejście pediatrów do diety eliminacyjnej przy karmieniu piersią tzn. jej niestosowaniu, jeśli nie zachodzi taka potrzeba (ku mej uciesze:)). 7 lat temu zostałam dokładnie poinstruowana czego mam unikać i jakie straszliwe sankcje (w postaci kolek) grożą dziecku.
Kolejna sprawa: rozszerzanie diety.
Gdy rozszerzałam dietę Olka miałam gluten* podać jak najpóźniej, najlepiej koło 10 m-ca życia (zrobiłam to nieco wcześniej).
Teraz pediatra zalecił wprowadzanie glutenu już od 5-go miesiąca (po pół łyżeczki np. kaszki manny do zupki (2-3 g na 100 ml).
Wzięło się to z tego, że lekarze i naukowcy zaczęli badać, czy wcześniejsze podanie glutenu w niewielkich ilościach uchroni dzieci przed celiakią i alergią. Zdania są podzielone i pewnie nie uchroni, ale taki jest obecny trend w pediatrii. Najnowsze badania dowodzą, że najlepiej wprowadzić gluten między 4 a 7 miesiącem życia.
Wprowadzenie glutenu do diety Ewy rozpoczynam poprzez dodanie pół łyżeczki grysiku pszennego dla niemowląt po 4-tym miesiącu życia (wymieszanego z łyżką gorącej wody dla niemowląt Humana) do gotowego obiadku z serii BIO - Marchewka z Ziemniakami .
Z czasem będę jej dietę rozszerzać o różnego rodzaju kasze.
*Gluten to białko zawarte w zbożach: pszenicy, życie, jęczmieniu i owsie. Występuje w wielu produktach, min. kaszach, pieczywie, makaronach, ciastach. Może powodować nadwrażliwość, która przejawia się alergią lub celiakią.
Drogie Mamy
w jaki sposób i kiedy wprowadzałyście produkty z glutenem do diety swoich maluchów?
A nasza Ewcia rośnie jak na drożdżach, kilka dni temu skończyła 5 miesięcy, z ubranek wyrasta w iście ekspresowym tempie.
Po rozszerzeniu diety ładnie przybrała na wadze i waży już 7375 g.
Wydaje z siebie niezliczoną ilość dźwięków (zwłaszcza, gdy czas spać:), pełza i robi "pompki":)
I ogólnie jest bardzo pogodna - zwłaszcza, gdy na horyzoncie pojawia się najważniejsza osoba - Starszy Brat:).
Aniu, u mnie z tym glutenem to mniej więcej tak się zaczęło, jak u CIebie. Porcje teraz są oczywiście większe, , bo Emilka za kilka dni skończy 7 m-cy.
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam, choć u nas zimno i deszczowo, Basia
Ja jeszcze poczekam z tymi decyzjami ;-) Póki nie mam swojego Bobaska ;-))
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl
basiaP - U nas pogodowo tak samo:) Całusy dla Emilki:)
OdpowiedzUsuńBiedr_ona - ale nic nie zawadzi edukować się zawczasu:)
Z tego co mi wiadomo, gluten do diety dziecka należy wprowadzić po ukończeniu 4 miesiąca, ale przed ukończeniem 6. Tak jak już napisałaś, zmniejsza to ryzyko zachorowania na celiakię. Tak jak wszystkie nowo wprowadzane pokarmy do diety maluszka, gluten należy wprowadzać stopniowo, zwiększając dawki. Najlepiej jeszcze, gdyby wprowadzony on został kiedy mamusia karmi piersią ;) Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńJa podawałam tak jak napisałaś - kaszka manna do mleka, zupki lub gotowanego jabłuszka. Zarówno w przypadku córeczki i synka jak tylko skończyli 4 miesiące z kawałkiem. Zajrzyj do mnie - podobnie dużo gotuję dla dzieci, na razie oczywiście więcej dla córki bo ma już prawie trzy latka, a Synek 11 miesięcy i wszystkiego jeszcze nie może. Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńhttp://desperatehouse-wife.blogspot.com
Wydaje mi się, że wprowadzanie glutenu ma zmniejszyć ryzyko alergii co najwyżej. Celiakia to choroba genetyczna, albo się ją ma albo nie. Dodatkowo owies jest dobrze przyswajany przez część ludzi chorych na celiakię, ale tylko ten nie zanieczyszczony w procesie technologicznym przez gluten zawarty w innych zbożach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:) zdrowia dla Dzieciaczków!
Aniu, dziękuję:) a tak z czystej ciekawości... tutaj karmienie piersią jest baaaardzo niemodne, śmiać mi się chce z niektórych reakcji na wieść, że karmię piersią.. jak jest w Polsce? :)
OdpowiedzUsuńAgnieszka: informacja, którą napisałam pochodzi od pediatry więc tak też przekazałam dalej ;) A poza tym celiakię wykrywa się również u osób dorosłych nawet po 50 roku życia, więc może ma to związek z tym. A co to tego owsa to raczej nie jest polecany u osób z celiakią. Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńJestem mama 1 miesiecznego chlopczyka, gluten zaczelam podawac jako kaszka manna(po pol lyzeczki do zupki)w 6 miesiącu zycia naszego smyka:)
OdpowiedzUsuńO super ze masz przepisy dla maluszków, zapewne skorzystam, ja dopiero zaczynam zabawe z blogiem:
www.pokochaj-gotowac.blog.onet.pl
DominikaD - dzięki za głos w dyskusji, co do celiakii to też zdziwiło mnie to, że jest wykrywana nawet u dorosłych. Mam w rodzinie osoby na diecie bezglutenowej i chyba też owsa nie polecają - ale upewnię się jeszcze:)
OdpowiedzUsuńAgnieszka - właśnie, celiakie się ma, albo nie, ale takie są opinie lekarzy...
Małgorzata - chętnie skorzystam z zaproszenia, ja z daniami dla dzieci dopiero się rozkręcam bo starszy synek (prawie 7 lat) je już tak jak my (oczywiście większość rzeczy odrzucając:))
basiaP - W Polsce jest jak najbardziej trendy i propagowane:) Ja karmię i wszystkie znajome mi dziewczyny też, ale wiem też, że dla niektórych osób karmienie bywa uciążliwym zajęciem (ja lubię i polecam, bo kontakt z dzieckiem cudowny, zapewniam mu to co najlepsze, a i duża oszczędność:)). Nie mam żadnych oporów z karmieniem w miejscach publicznych i nigdy nie spotkałam się z jakąś negatywną reakcją - raczej z uśmiechami:), a nawet pochwałami:). A Olka karmiłam do 2 lat i też nie widzę w tym nic złego:)
Kobietka - dziękuję za odwiedziny i powodzenia w blogowaniu:)
Czasy się zmieniają... żywienie dzieci także.. Jak czytam przepisy dla maluszków, to często dziwię się żę można tak karmić :)
OdpowiedzUsuńCo do owsa to napisałam, że część chorych go przyswaja, ale są tacy, którzy go nie tolerują. Nie mam tu na myśli zwykłych płatków popularnych firm, tylko np. takie http://www.kmdelikatesy.pl/files/zdjecia_produktow/25040008_0.jpg (w sumie to chyba żadna inna firma nie produkuje takich oczyszczonych).
OdpowiedzUsuńU mojego Narzeczonego stwierdzono celiakię w 27 roku życia. Wcześniej nie miał typowych objawów, ale ma problem z przyswajaniem żelaza. Aczkolwiek czytałam, że jest ona powiązana z różnymi innymi chorobami np. anemia, osteoporoza czy też autyzm... Tzn. wynikają one z niej właśnie.
Grażyna - ja też pamiętam inne żywienie...:), teraz jesteśmy bardziej wyedukowane, ale mamy mniej naturalnych produktów. No i niestety wciąż słyszę o straszliwych rodzicach np. wlewających do butelki ze smoczkiem coca-colę...
OdpowiedzUsuńAgnieszka - dziękuję, już teraz wiemy o co chodzi z owsem. Czytałam, że tak bywa z diagnozą celiakii - długo jest bezobjawowa i np. pod wpływem jakiegoś bodźca uaktywnia się już w dorosłym życiu. Serdeczne pozdrowienia dla Narzeczonego!:)
Takie płatki to jak najbardziej, mi chodziło o zwykłe owsiane ;) Różne choroby mogą powstawać wskutek nieleczonej celiakii, wiąże się to z zanikiem kosmków jelitowych - bardzo często właśnie występuje niedokrwistość. Agnieszko, pozdrawiam Ciebie i Twojego Narzeczonego i życzę wytrwałości na diecie bezglutenowej! :)
OdpowiedzUsuńAcirinko ja zaczęłam mojemu olkowi podawać gluten w okolicach 6-go miesiąca i dodawałam po prostu kaszę mannę do zupek, albo do gotowych deserków ze słoiczka...z czasem moje dziecię pokochało kasze, ryze, kaszki, ziemniaki i inne dobroci:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJolu - mam nadzieję, że i moje pokocha, bo ze starszym to już niestety ciężko (wybredny:))
OdpowiedzUsuń