Kiedy po raz pierwszy usłyszałam o tej karkówce od siostry, pomyślałam, że to dość dziwny pomysł - połączenie karkówki, kapusty i ... śmietanki.
Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie spróbowała.
Danie już podczas pieczenia pachniało tak, że do kuchni zwabiło nawet Olka, który za kapustą kiszoną nie przepada.
A zniknęło tak szybko, że szok. Wśród zachwytów wszystkich jedzących.
Danie proste, ale naprawdę zaskakujące smakiem.
Składniki:
- 5 plastrów karkówki
- 500 g kiszonej kapusty
- 300 ml śmietany 30%
- sól, pieprz, papryka, estragon, majeranek (lub inne ulubione zioła)
Karkówkę natrzeć ulubionymi przyprawami i odstawić na min. godzinę do lodówki.
Kiszoną kapustę odcisnąć z nadmiaru soku (ale nie moczyć w wodzie), pociąć na 2 cm kawałki. Rozłożyć na dnie żaroodpornego naczynia (naczynie można lekko wysmarować olejem). Kapustę posypać majerankiem (ilość wedle uznania, ja lubię dużo). Na wierzchu ułożyć plastry karkówki. Całość zalać śmietanką (wcześniej wymieszaną z odrobiną soli i pieprzu).
Całość piec w 200 stopniach, około 1 godziny - w trakcie pieczenia najlepiej przykryć, żeby karkówka za mocno się nie spiekła od góry.
No, uratowałaś mnie mam pomysł na jutrzejszy obiad !
OdpowiedzUsuńdziękuję:))
Ulcik - to się bardzo cieszę ! :)
UsuńJadlam taka karkówkęale bez smietanki,ciekawa teraz jestem tej wersji:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę ją zrobić Aniu:)
OdpowiedzUsuńAnia a to nie było na odwrót karkowka i na nią kapustę? Pozdrawiam Ola H
OdpowiedzUsuńJa znam taką wersję :)
OdpowiedzUsuńJa znam taką wersję :)
OdpowiedzUsuńA w piekarniku góra/dół piec?
OdpowiedzUsuńTak
Usuń