12:07

Tort kotek. Tort śmietanowo-brzoskwiniowy

tort w kształcie kotka

Troszkę miałam mieszane uczucia czy pokazywać ten tort, bo nie wyszedł tak jak chciałam. 
Mam dla Was jedną radę - skorzystajcie z przepisu, ale nie róbcie go tak jak ja - 13-tego i wtedy będzie dobrze. 
W każdym razie ja robiłam właśnie w ten dzień, bo chciałam żeby był jak najświeższy, ale za rok przygotuję tort jednak 12-go wieczorem :) A niby przesądna nie jestem... 
W każdym razie 13-ty września i tak jest dla nas dniem szczęśliwym, bo jest to data urodzin Hani (w tym roku skończyła 2 latka). 
A tort kotek był przede wszystkim smaczny i na pominięcie nie zasługuje, choć może nie jest bardzo dopracowany. W każdym razie nikt z gości nie miał wątpliwości, że właśnie kota przedstawia :)

Składniki biszkoptu (tortownica 26 cm):

  • 7 jajek
  • 3/4 szklanki cukru
  • szczypta soli
  • 1 szklanka mąki pszennej tortowej
  • 1/2 szklanki mąki ziemniaczanej
Po szczegółową instrukcję jak upiec biszkopt odsyłam Was do wcześniejszego wpisu (klik)
Ostudzony biszkopt przekroić na trzy blaty (mój był lekko wypukły i najpierw ścięłam wierzchnią warstwę i te ścinki posłużyły mi do zrobienia uszu kota, jeżeli takich nie będziecie mieć to można upiec kilka małych biszkoptów lub po prostu użyć kupnych. 

Do przełożenia tortu:
  • puszka brzoskwiń (400 g owoców)
  • 400 g śmietany 30 %
  •  ok. 2 łyżki cukru pudru
  • 3 łyżeczki żelatyny
Żelatynę rozpuścić w ok. 1/5 szklanki wrzątku. Dokładnie wymieszać, żeby nie było żadnych grudek. 
Brzoskwinie odsączyć (sok pozostawić do nasączenia tortu) i pokroić na małe kawałki. 
Śmietanę ubić na sztywno dodając na końcu cukier puder  (ilość cukru można zwiększyć według uznania, ale mi zależało na tym, żeby tort nie był mocno słodki). Do ubitej śmietany dodać ostudzoną żelatynę. Jeżeli masa nie jest wystarczająco gęsta włożyć ją na chwilę do lodówki)

Formować tort składając: blat biszkoptu, nasączony sokiem z brzoskwiń, pół masy śmietanowej (masę dzielimy na pół, ale wcześniej odkładamy trochę na doklejenie uszu), połowa brzoskwiń, kolejny nasączony blat i ponownie masa i brzoskwinie. Ostatni blat również nasączyć.  Dokleić uszy kota - użyłam w tym celu sześciu trójkątów, po trzy na każde ucho i przełożyłam je samą masą. Tort ułożyć na tacy - musi mieć większą średnicę niż 26 cm żeby uszy nie zwisały :) Najlepsza będzie duża prostokątna. 

Do ozdobienia tortu:
  • 300 g śmietany 30 %
  • 2 i 1/2 łyżeczki żelatyny
  • 2 łyżki cukru pudru)
  • barwniki spożywcze i/lub kakao
  • 3 rurki (mogą być też paluszki)
  • 100 g czekolady (u mnie mleczna
Przygotować masę śmietanową tak jak powyżej (ubić śmietanę z cukrem pudrem i dodać żelatynę). Masę w zależności od potrzeby podzielić na kilka części (jeżeli chcemy ją farbować - ja użyłam 2 kropli brzoskwiniowego barwnika w żelu oraz 1 kroplę zielonego na oczy, wąsy, nos, brwi zabarwiłam 1/2 łyżeczki kakao). 
Cały kształt tortu wysmarować masą (najlepiej przy pomocy silikonowej łopatki). Brzegi obsypać startą czekoladą. Z kolorowej śmietany wykonać szczegóły, a z rurek wąsy. Przechowywać w lodówce. 

tort śmietanowo-brzoskwiniowy




6 komentarzy:

  1. Najważniejsze, że domowy a nie jakieś "cudo" z cukierni z nie wiadomo czym w środku! Śliczny!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beata - takich cukierniowych nie ma już u nas od dawna. Dziękuję.

      Usuń
  2. Ale o co chodzi z tym niedopracowaniem? Przeciez tort jak marzenie! :) I od razu widac ze to kot! :) Piekny Aniu! :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzena - teraz też już mniej krytycznie na niego patrzę po tylu miłych słowach, ale w zamyśle miałam coś nieco innego :)

      Usuń