Najprostszy, zawsze się udaje, nigdy nie opada. Grunt żeby go odpowiednio potraktować:) Jak? Zobaczcie na filmie.
Składniki (tortownica 26 cm):
- 3/4 szklanki cukru
- 5 jajek (osobno białka i osobno żółtka)
- szczypta soli
- 3/4 szklanki mąki pszennej tortowej
- 1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
Białka ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę. Małymi porcjami dodawać cukier. Ubitą na sztywno pianę połączyć z żółtkami, mąkami (można przy pomocy miksera na małych obrotach lub łyżką). Piec w 180 stopniach około 30 minut (przed wyjęciem sprawdzić suchość patyczkiem). Od razu po upieczeniu rzucić dwukrotnie (50 cm w dół).
Skoro on taki idealny to już go wypróbuję ;-) Czas żebym i ja się przekonała co to za traktowanie ;-P
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl
Biedr_ona - rzuć a zobaczysz:)
OdpowiedzUsuńAaaa to ten biszkopt od Dorotuś :) Korzystam z tego przepisu, od kiedy go ujrzałam :). Potwierdzam, że jest wspaniały i rzeczywiscie nie opada :) Wcześniej także nie wiedziałam, że umiem upiec biszkopt ;).
OdpowiedzUsuńCo do sprawdzania ubicia piany to tez tak sprawdzam ha ha !:D
Majana - jeszcze mi się na szczęście nie zdarzyło żeby wypadła:)Ale swoją drogą Ola mogłaby ciekawie wyglądać w tej pianie:)
Usuńhehe;D
UsuńMnie tez się nie zdarzyło by wypadła. W pianie byłby wtedy mój synek hihi;)
Majana - u mnie na zmianę mąż z synem:)
UsuńAniu,
OdpowiedzUsuńbrzmi idealnie.
Ale na wszelki wypadek może zapiszę się do Ciebie na kurs jego wykonania?
Amber - serdecznie zapraszam:)
UsuńŚwietny filmik Dziewczyny ! A biszkopt super się udał, ja robię inaczej, muszę kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńGrażyna - polecam:)
Usuńto ja się nie dziwię - z takim pomocnikiem to każdy biszkopt wyjdzie jak talala :)
OdpowiedzUsuńKonkursowy-konkursu - dokładnie:)
UsuńFantastyczny! Pamiętam biszkopty z dzieciństwa, musiały być wtedy wyjątkowo trendy bo w każdym domu był na deser :) Moja babcia robiła z pysznym maślanym kremem i truskawkami. To były czasy. Dobrze, że pielęgnujesz tradycje.
OdpowiedzUsuńOnionchoco - ja też biszkopty pamiętam z dzieciństwa. Głównie w postaci tortów, za którymi nie przepadałam:) Ale miło wspominam takie ciasta z biszkoptami barwionymi kisielem:)
UsuńBiszkopt piekłam wczoraj głównie po to żeby go rzucić :) jest REWELACYJNY!! Już szperam po innych Pani przepisach. :)
OdpowiedzUsuńEwa - bardzo się cieszę, że biszkopt się udał i że dobrze się rzucało:) Ja to bardzo lubię:) Mąż nie wierzył, ale jak rzucił to też jest teraz fanem tego przepisu:)
UsuńTeściowa dała mi przepis, który ponoć zawsze sie udaje. Oczywiście mnie sie nie udało:) Tesciowa chcac pokazac ze jedna jest łatwy zrobiła, go sama i też jej nie wyszło:)
OdpowiedzUsuńZrobiłam Wasz przepis i sukces:)
Dziękuje:)
:) Super! To może i Teściowa teraz będzie z niego korzystać:)
UsuńI tak ... mój biszkopt już stygnie :) rzucanie się opłacało. yupiiii
OdpowiedzUsuńTo mój pierwszy biszkopt, który nie opadł :)
Pozdrawiam i dziękuję.
Bardzo się cieszę! Życzę smacznego:)
Usuńbałam sie go rzucić , zamknęłam oczy i bach !!! wyszedł wspaniały , dzięki za przepis
OdpowiedzUsuńZa pierwszym razem też się bałam rzucać:) Cała ceremonia się wtedy odbyła:)
Usuńrobilam, nie wyszlo
OdpowiedzUsuńAle co nie wyszło? Opadł po rzuceniu?
UsuńDziś upiekłam Twój biszkopt, pierwszy raz w życiu i... wyszedł :) Powstał tort z kremem orzechowym :) to moje drugie ciasto w życiu. Dziękuję za przepis na biszkopt który "zawsze wychodzi" :* Patrycja
OdpowiedzUsuńPatrycja - drugie ciasto w życiu i od razu tort. Gratulacje! Widać drzemie w Tobie potencjał!:)
UsuńJesli robie biszkopt to tylko wedlug tego przepisu. Udaje sie wspaniale. Dzieki ! :)
OdpowiedzUsuńTo bardzo się cieszę!!! :)
UsuńWitam , biszkopt jest idealny , od lat szukałam przepisu na biszkopt do tortów ale żaden mi nie pasował. Ten jest inny puszysty równy ,smaczny . Polecam z czystym sumieniem , przepis trafił do mojego zeszytu ze sprawdzonymi przepisami , a to najwyższa rekomendacja. pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńTo wspaniale! Pozdrawiam:)
UsuńTym ciemny biszkoptem też trzeba rzucić po upieczeniu? Wstawiamy go do nagrzanego piekarnika?
OdpowiedzUsuńTak, ciemnym też rzucamy. Wstawić do nagrzanego piekarnika.
UsuńWszystkie z dotychczasowych przepisów które wyprobowalam - rządzą ;)!
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy! życzę dalszych sukcesów :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńChętnie dodała bym zdjęcie z tym wysmienitym biszkoptem ale nie ma tej możliwości :(.
UsuńTort dla synka wyszedł świetny ;)
Na blogu nie ma takiej możliwości, ale zdjęcia można dodawać na fanpagu na Facebooku :) cieszę się, że tort się udał!
UsuńWłaśnie piekę tort na pierwsze urodziny synka - pierwszy w życiu biszkopt - wyszedł genialnie :-) właśnie stygnie :-) dziękuję bardzo :-)
OdpowiedzUsuńTo wspaniale! Mam nadzieję, że tort się udał i smakował :)
UsuńWitam.Czy jeżelimam bede posługiwała sie większą szklanka nie powinno byc problemu z wyrosnieciem?chodzi o proporcje bo im wieksza szklanka tym wiecej danego skladnika o kilka gram ale jednak,czy to nie robi różnicy?
OdpowiedzUsuńPrzy założeniu, że ta szklanka nie będzie dużo większa, to nie powinno nic zmienić.
Usuń