15:19

Galop '44


Przedstawiamy Wam dzisiaj kolejna wspólną recenzję. 
Książkę czytaliśmy razem na głos, a właściwie wręcz ją "pochłonęliśmy", bo spodobała nam się bardzo. 

Ja: Lektura "Galopu '44" miło mnie  zaskoczyła. Pochłonęła. Sprawiła, że razem z Olkiem, poza lekturą, spędziliśmy sporo czasu na oglądaniu zdjęć miejsc opisywanych w książce i przypominaniu sobie jak wyglądają obecnie. Miejsc, w których mamy sposobność bywać codziennie, a o których do tej pory nie myśleliśmy pod kątem powstania. Przyznaję, że i ja uzupełniłam swoją wiedzę historyczną przy okazji odpowiadania na całkiem trudne pytania Olka. 


Autorka książki przeplata autentyczne wydarzenia z 1944 roku z fikcją literacką. Świetnie przeplata. Dwóch braci w tajemniczy sposób przenosi się ze współczesnej Warszawy do roku 1944 i naturalnie zaczyna wciągać się w losy Powstania.
"W walczącej Warszawie chłopcy poznają na przemian smak zwycięstwa i gorycz porażki, dowiadują się, czym jest męstwo, prawdziwa przyjaźń i wielka miłość". Pojawia się tu szereg prawdziwych historii - odnalezionych w Archiwum Historii Mówionej, prowadzonym przez Muzeum Powstania Warszawskiego oraz bezpośrednio zasłyszanych od powstańców. Książka jest idealna dla młodzieży - nie męczy natłokiem faktów historycznych. Pokazuje powstańców przede wszystkim w autentyczny sposób, czasem zabawny, wzruszający, ale przede wszystkim bardzo ludzki. Nie buduje obrazu wyidealizowanego bohatera, choć przede wszystkim o bohaterach tu mowa. Sprawia, że podczas lektury można poczuć ... zapach powstania. 
Książka momentami jest bardzo wzruszająca. Nie sposób pogodzić się z okrucieństwem tamtych dni. Z historią - tą autentyczną, trudną do zrozumienia - nie tylko dla 10-latka, wymagającą tłumaczeń. 
Naprawdę świetna książka!


Olek (10 lat): Cieszę się, że przeczytałem tę książkę. Dowiedziałem się wielu rzeczy, o których wcześniej nie miałem pojęcia. Doceniłem to, że mogę spokojnie chodzić do szkoły, grać na komputerze, czy bawić się klockami Lego. Gdybym żył wtedy, moje życie by tak nie wyglądało. Książka bardzo mi się spodobała i kilka razy wzruszyła. 
W książce mowa jest również o Janku Rodowiczu "Anodzie", przyjacielu patrona mojej szkoły - Janka Bytnara "Rudego", ale także człowieku, z którym związane są losy mojej rodziny. Czytałem o tym z wielkim zainteresowaniem. 

Tytuł: Galop '44
Autorka: Monika Kowaleczko-Szumowska
Polecamy od 9-10 lat. 

4 komentarze:

  1. no ja to myślałam, że to o kawalerii ;) ale skutecznie mnie zachęciliście do lektury !!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwona - właśnie przy okazji tej lektury zeszło nam również na los koni w powstaniu i ogólnie w wojnie. Ale nie o ten "galop" się tu rozchodzi :) Generalnie, jeśli chodzi o przemieszczanie się, to nie wyobrażam sobie przejść wąskimi, ciasnymi kanałami - a na dość szczegółowy opis natrafisz czytając.

      Usuń
  2. Zawsze korzystam z Waszych recenzji. Warto wskazywać dzieciom ciekawe propozycje książkowe. Sylwia.

    OdpowiedzUsuń