W przedszkolu mojej córki serwowana jest zupa cytrynowa. Nigdy wcześniej takiej nie jadłam, więc zaintrygowana rozpoczęłam poszukiwania, cóż to takiego. Pierwsze moje skojarzenia to była zupa na słodko, ale córka twierdziła, że "była słona i gorąca" :)
Przejrzałam kilka przepisów i zdecydowałam się stworzyć ostatecznie swoją wersje od serca.
Nie wiem czy dokładnie o taki smak chodziło, ale jednego jestem pewna - moja zupa była super!
Składniki:
Przejrzałam kilka przepisów i zdecydowałam się stworzyć ostatecznie swoją wersje od serca.
Nie wiem czy dokładnie o taki smak chodziło, ale jednego jestem pewna - moja zupa była super!
Składniki:
- 2 cytryny
- 1 pierś z kurczaka
- kawałek pora (biała część)
- 2 średnie marchewki
- 1 średnia pietruszka
- 1/2 małego pora
- 2 żółtka
- 200 g śmietany 18%
- 200 g ryżu
- 2 l wody
- 1 liść laurowy
- 2 kulki ziela angielskiego
- sól, pieprz - do smaku
- tymianek suszony (więcej niż 1/2 łyżeczki)
Do garnka wlać wodę, włożyć umytą pierś z kurczaka (w całości), dodać ziele angielskie oraz liść laurowy i gotować przez 15-20 minut. Ugotowaną pierś wyjąć, ostudzić i pokroić na małe kawałki. Z powrotem wrzucić do garnka. Dodać pokrojonego pora (kroję wzdłuż na 4 i potem w plasterki) oraz pozostałe warzywa starte na tarce o dużych oczkach. Gotować przez kolejne 15 minut. W międzyczasie osobno ugotować na sypko ryż.
Pod koniec gotowania zupy dodać sok z 2 cytryn + skórkę otartą z 1 z nich (wcześniej cytryny trzeba dokładnie wyszorować) oraz suszony tymianek.
W miseczce wymieszać dokładnie żółtka ze śmietaną. Dodać małą chochelkę gorącej zupy i wymieszać (żeby zapobiec zważeniu się składników), a następnie przelać całość do garnka. Zupę podgrzewać jeszcze chwilę na małym ogniu (unikać gwałtownego zagotowania się) i doprawić do smaku solą i pieprzem. Podawać z ugotowanym wcześniej ryżem.
Bardzo ciekawa ta zupa ... aż chciałoby się doczytać menu do końca .... bo niestety jak niekiedy czytam u swojego synka w przedszkolu to zastanawiam się czy nasze dzieciaki ciągle musza jeść prawie to samo, skoro tyle ciekawych otraw wokoło. Buzia
OdpowiedzUsuńJola - no z tego co widzę to u nas nie jest najgorzej ;) Moja Ewa chętnie zajada.
UsuńZupa cytrynowa? Ciekawe :) Też jeszcze takiej nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńGin - jest naprawdę bardzo smaczna, więc polecam spróbować.
Usuń