Zupę buraczkową robię dość często, bo moje dzieci bardzo lubią. Co prawda zauważyłam pewną prawidłowość: im bardziej kolorowa (kolorująca) zupa, tym większe prawdopodobieństwo, że któreś ją na siebie/stół/krzesło/pół kuchni wyleje.
W niczym mi to oczywiście nie przeszkadza, ale jakaś taka nie pisana zasada obowiązuje :)
Uwaga: w związku z powyższym, pamiętajmy żeby nie podawać dzieciom zbyt gorącej zupy!
W tej zupie klasyczny dodatek ziemniaków zastąpiłam zieloną soczewicą. Mimo, iż bez mięsa, danie jest naprawdę bardzo pożywne.
Składniki (porcja na średniej wielkości garnek):
- 4 średniej wielkości buraki
- 1 mała cebula lub por
- 2 średnie marchewki
- pół małego selera
- 1/2 szklanki zielonej soczewicy
- 1 duży ząbek czosnku
- 3 łyżki oliwy
- sól, pieprz, kolendra w ziarnach, świeży lubczyk
- kilka łyżek śmietany 12%
Wszystkie warzywa umyć i obrać. Cebulę (lub pora) pokroić w drobną kostkę i zeszklić na oliwie (od razu w garnku, w którym będzie się gotowała zupa), dodać czosnek, a po chwili buraki starte na tarce o dużych oczkach. Całość podsmażać kilka minut na małym ogniu. Następnie zalać wodą (w pożądanej przez Was ilości, ale nie za dużo, bo zupa powinna pozostać dość gęsta - zawsze na koniec gotowania można dolać więcej). Po upływie 10 minut dodać marchew i selera, pokrojone w kostkę lub również starte na tarce o dużych oczkach. Posolić i dodać kilka gałązek lubczyku oraz 5-6 ziaren kolendry. Gotować całość jeszcze 5 minut i dodać soczewicę. Następnie gotować aż do uzyskania miękkości przez wszystkie składniki (około 15-20 minut). Doprawić do smaku solą i pieprzem. Podawać lekko zabieloną śmietaną.
Pyszna zupa:)Świetny pomysł z dodaniem soczewicy:)
OdpowiedzUsuńPucinka21 - cieszę się, że smakowała :)
Usuń