10:17

Mus czekoladowy


Miłość od pierwszego przeczytania. 
Mus czekoladowy idealny!
Autorka przepisu Agnieszka Kręglicka tak napisała o nim (najtrafniej jak tylko można) "Chociaż deser czekoladowy wydawać się może zagrożeniem dietetycznym, myślę, że jest bezpieczny. Kupić tabliczkę czekolady i zeżreć ją kompulsywnie jest znacznie łatwiej, niż wziąć się do gotowania. A gdy nasycimy się zapachem czekolady podczas  przygotowań, będzie łatwiej zapanować nad pożądaniem"
Zrobiłam, zjadłam i zapewniam Was: to jest bardzo bezpieczny deser. Zjadasz jedną porcję i odpadasz. Choćby nie wiem co, po drugą nie sięgniesz. Jest idealnie puszysty, gładki, wręcz aksamitny. Zaobserwowałam też, że mus czekoladowy przyjemnie podnosi poziom endorfin:)

Uwaga: ten mus jest zdecydowanie dla miłośników gorzkiej czekolady, jeżeli za bardzo za nią nie przepadasz to użyj czekolady mlecznej - wtedy zmniejsz lub w ogóle zrezygnuj z dodatku cukru. 



Składniki (4-6 porcji):

  • 200 g (2 tabliczki) gorzkiej czekolady
  • 4 jajka
  • 4 łyżki cukru
  • 100 ml śmietany 30%





Czekoladę rozpuścić ze śmietanką na parze (stawiając miseczkę, na garnku z parującą wodą). Ostudzić. Jajka dokładnie wyparzyć i żółtka ubić z cukrem na puszystą masę. Do masy jajecznej dodać przestudzoną masę czekoladową. Osobno ubić białka. Częścią piany rozrzedzić masę czekoladowo-jajeczną, a następnie dodać pozostałą pianę (mieszać łyżką do momentu aż masa będzie jednolita). Mus przelać do pucharków bądź miseczek. Schłodzić w lodówce przez minimum kilka godzin. 

11 komentarzy:

  1. Mniam ... ta sama nazwa :)
    Piękne wygląda

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda rewelacyjnie! Muszę kiedyś zrobić,bo nigdy nie miałem przyjemności spróbować:D Super!

    OdpowiedzUsuń
  3. O, wierzę, że jest "bezpieczny " :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Porywam przepis. Moja Córcia się zachwyci, a siostrzeńcy polubią mnie jeszcze mocniej :-)
    Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ cudownie gęsty... Zakochałam się :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapisze sobie ten przepis Aniu i dy będe miała czekoladowy głód to zrobię ... bo naprawde bardzo puchaty jest ten mus:) ...a ja jeszcze takiego wynalazku nie robiłam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Właśnie zrobiłam ten deser z mlecznej czekolady. NIEBO W GĘBIE :) ale zapewniam, że jeden pucharek słodyczy wystarczy nawet dla największych łasuchów ;) niestety nie pomyślałam o tym, żeby nie dodawać cukru.. ale następnym razem ominę ten składnik (używając oczywiście mlecznej, zamista gorzkiej czekolady;))

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak dla mnie świetny wpis. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń