17:11

Brukselka duszona


Lubię brukselkę. To znaczy do dzisiaj lubiłam, a od dzisiaj lubię bardzo. 
Wszystkim, którym brukselka kojarzy się z nieprzyjemnym zapachem, polecam taki sposób jej przygotowania. 
W smaku też jest zdecydowanie inna niż gotowana. 
Podstawowa zasada to nie poddawać jej zbyt długiej obróbce termicznej i nie rozgotowywać na miękko. 

Składniki:

  • 500 g brukselki
  • 4 średnie marchewki
  • 2 średnie cebule
  • 3 łyżki oliwy
  • 200 g śmietanki 30%
  • sól
  • pieprz
Marchew obrać i pokroić w plasterki. Wrzucić do garnka i smażyć na oliwie (na małym ogniu). Dodać cebulę pokrojoną w piórka. Kiedy cebula się zeszkli lekko podlać wodą i posolić. 
W momencie, gdy marchewka lekko zmięknie, dodać brukselkę (pokrojoną w cienkie plasterki) i całość zasmażać, często mieszając. Po kilku minutach, gdy brukselka nieco zmięknie, zalać śmietanką i doprawić pieprzem. Podawać na ciepło. 



7 komentarzy:

  1. Uwielbiam brukselkę od 2 lat (wcześniej wysyłałam jej złą energię:)) Od 2 lat robiłam ją na 1000 sposobów, ale najlepszy przepis okryłam na stronie Konrra 2 tyg temu, podaje się z żurawiną i niebieskim serem pleśniowym. Ale z marchewką nie próbowałam jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwona - ja lubiłam nawet taką śmierdzącą:) Żurawina i ser pleśniowy brzmią fantastycznie!

      Usuń
  2. Takiej brukselki jeszcze nie jadłam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. No to może ja do Ciebie kiedyś przyjadę i nam ją zaserwujesz. OK?

    OdpowiedzUsuń
  4. Również bardzo lubię brukselkę, chyba narazie jako jedyna z rodziny:) ... fajna jest taka duszona:0 buźki

    OdpowiedzUsuń