A taka zupa sprawia, że robi się ciepło, cieplutko i bardzo miło. Polecam na dni, kiedy nadejdą prawdziwe chłody.
Składniki na pierogi:
- 600 g mięsa (u mnie łopatka wieprzowa)
- 1 średnia cebula
- 2 ząbki czosnku
- liść laurowy
- ziele angielskie
- sól
- pieprz
- majeranek
- 400 g mąki pszennej
- 400 g mąki pszennej razowej
- 1 jajko
- wrzątek
- oliwa
Z mąki, jajka i wrzątku sporządzić ciasto - tak jak w tym przepisie.
Mięso ugotować w osolonej wodzie z dodatkiem liścia laurowego, ziela angielskiego, soli i pieprzu.
Cebulę pokroić w drobną kostkę, czosnek posiekać i lekko zeszklić na oliwie.
Ugotowane mięso ostudzić i zmielić. Cebulę i czosnek dodać do mięsa i przyprawić je do smaku majerankiem i pieprzem.
Z ciasta i farszu zlepiać pierogi i gotować je (3 minuty od momentu wypłynięcia). Ja do zupy preferuję kształt uszek, ale mogą być też w tradycyjnej formie.
Bulion pieczarkowy:
Cebulę pokroić w drobną kostkę, czosnek posiekać i lekko zeszklić na oliwie.
Ugotowane mięso ostudzić i zmielić. Cebulę i czosnek dodać do mięsa i przyprawić je do smaku majerankiem i pieprzem.
Z ciasta i farszu zlepiać pierogi i gotować je (3 minuty od momentu wypłynięcia). Ja do zupy preferuję kształt uszek, ale mogą być też w tradycyjnej formie.
- wywar z łopatki (pozostawiam część wywaru i rozcieńczam go wodą w proporcjach 1:1 żeby nie był za tłusty)
- 1 marchewka
- 300 g pieczarek
- sól
- pieprz
- 2 łyżki oliwy
Marchewkę obrać i pokroić w półplasterki, pieczarki dokładnie umyć i pokroić w plasterki. Powyższe składniki podsmażyć na oliwie, a następnie zalać mięsnym wywarem. Gotować do uzyskania miękkości przez marchewkę. Doprawić do smaku solą i pieprzem.
Podawać z pierogami.
podziwiam, mogę zrobić ciasto, mogę zrobić farsz, ale lepić nie cierpię!
OdpowiedzUsuńSuper propozycja!
OdpowiedzUsuńja też bardzo lubię lepić pierogi ....ale przyznam szczerze, ze ciasta z mąki razowej jeszcze w życiu nie robiłam:)
OdpowiedzUsuńBeata - zawsze można zrobić a la ravioli:)
OdpowiedzUsuńAngie - bardzo dziękuję:)
Jola - polecam, jest bardziej twarde, ale przez to idealne do zupy:)
Fajne pierożki i ten bulionik:) Podoba mi sie ten obiadek:)
OdpowiedzUsuńpysznie wyglądają, a że bardzo lubię pierożki to poprosze o porcyjkę;)
OdpowiedzUsuńAniu,ja też uwielbiam lepienie pirogów!
OdpowiedzUsuńA Twoje z grzybowym bulionem-ach!
I zapachniało mi świątecznie.
Nie przepadam za lepieniem, zawsze z podziwem patrzyłam na moją mamę,robiła te pierogi szybciej niż maszyna ;] Na Twoje, bo w końcu nie ja lepiłam chetnie bym się skusiła ;]
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy przepis :) podoba mi się
OdpowiedzUsuńCo za pyszności :)
OdpowiedzUsuńo kurde!!! wymiękam!!!
OdpowiedzUsuńBardzo sympatyczne są, a ten bulionik kusi mnie jeszcze bardziej :)
OdpowiedzUsuńMhmh.. zamawiam sobie takie pierożki u CIebie ;-)) Czy uda mi się je jutro już jeść na obiadek? ;-D
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl