Odkąd Ewa skończyła rok je już sporą część posiłków wspólnie z nami, ale oczywiście nie każde "dorosłe" danie się dla niej nadaje, więc są dni kiedy i tak gotuję osobno dla niej. Zresztą nie tak do końca tylko dla niej, ponieważ zawsze znajdzie się jakiś amator dziecięcego dania i wyje z ochotą to co zostanie w garnku (nie ukrywam, że najczęściej jestem to ja:)).
Korzystając z dyniowych zasobów dość często przygotowuję dla niej dania z udziałem dyni. Bo prosto i szybko i zdrowo:), a malutka od samego początku rozszerzania diety dynię pokochała.
Korzystając z dyniowych zasobów dość często przygotowuję dla niej dania z udziałem dyni. Bo prosto i szybko i zdrowo:), a malutka od samego początku rozszerzania diety dynię pokochała.
Zanim mama dopadnie się do dyni z wielkim nożem można ją sobie poturlać po pokoju:)
Składniki:
- pół szklanki surowej lub mrożonej dyni pokrojonej na kawałki (obranej ze skóry i oczyszczonej z nasion:)
- 1 mała marchewka
- kawałek pora (2 cm)
- łyżeczka oliwy
- makaron (wcześniej ugotowany)
- woda (dla niemowląt najlepiej użyć np. Humana)
Marchewkę i pora obrać, pokroić na kawałki i gotować około 15 minut. Dodać dynię i gotować do uzyskania miękkości przez warzywa. Całość zmiksować. Dodać łyżeczkę oliwy oraz makaron.
Wersja ekspresowa dania: Obiadek z puree z dyni Humana podgrzać i wymieszać z wcześniej ugotowanym makaronem.
Aniu,cudnie,że podajesz dynię Ewie od najmłodszego wieku.Będzie jej smakoszką.Poza tym to takie zdrowe i pyszne!
OdpowiedzUsuńMoja Maryśka to się buntuje, jak nie ma tego samego na talerzu, co my ;)
OdpowiedzUsuńAmber - też tak uważam:)
OdpowiedzUsuńSisters4cooking - no to u nas jest to samo, ale nawet w dorosłych daniach coś się dla niej znajdzie...np. ziemniaczki:)
Uwielbiam wszystko co z dynią. Masz piękną córeczkę. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJa tam chętnie wyjem to co jest w miseczce.
OdpowiedzUsuńKabamaiga - jak Ci coś zostawię:)
OdpowiedzUsuńMary - bardzo dziękuję:)
OdpowiedzUsuńEwunia jaka piękna dziewczynka i rośnie na prawdziwą modelkę:)ja tez chętnie pomogę opróżnić zawartość miseczki.Rybitek
OdpowiedzUsuńRybitek - znane jest Twe upodobanie do dyniowych dań:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię makaron z dynią :D
OdpowiedzUsuńSlyvvia - to potwierdza regułę, że to danie nie tylko dla dzieci:)
OdpowiedzUsuńAaaaaaa!!! Wszedzie tam, gdzie dania z dynia, jestem na-ten-tychmiast :D Ale dynia dynia, ja tu chcialam o twoim dzieciu napisac. Jaka ona jest cuuudna! :D Musi ci byc trudno nie tulic i nie calowac caly czas :D
OdpowiedzUsuńMałgosia - coś w tym jest, słodziaczek z niej:), ale cały czas to nie, bo mam jeszcze 7-latka do obcałowywania - pewnie to już ostatnie chwile kiedy pozwala...:)
OdpowiedzUsuńOj rośnie Ci mały smakosz:) cudowne jest to zdjęcie z Ewunią i dynią:) pozdrawiam Kochana:)
OdpowiedzUsuńJola - bardzo dziękuję:)
OdpowiedzUsuńDynia pyszna,dnia zdrowa-Ewa zjadać ją gotowa:)
OdpowiedzUsuńW końcu i tak wszyscy jesteśmy jak Dzieci ;-)
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl
a kaszkę dyniową Holle (puree) ktoś próbował? słyszałam że bardzo dobra, ale jeszcze nie miałam okazji przekonac się na własnej skórze. Marta
OdpowiedzUsuń