08:07

Kubek niekapek - Ewa testuje:)

Z cyklu Ewa testuje:) trafił do nas Kubek niekapek Tommee Tippee Explora o pojemności 330 ml w pięknym dziewczęcym kolorze:). 
Ucieszyło mnie to naczynie, ponieważ od kilku dni Ewa znaczyła mi mieszkanie "pieczątkami" z soczków i wody wyciskanymi z butelki lub kubka z dzióbkiem. To odkrycie bardzo ją zafascynowało, mnie natomiast doprowadzało małymi krokami do załamania nerwowego...:). Z nadzieją kubeczek wymyłam, nalałam wody i poddałam obserwacji. Sam kubek bardzo się spodobał, ale raczej w charakterze zabawki, natomiast pić się w danej chwili dziecku nie chciało. Na kilka minut zostawiłam ją z mężem a kiedy wróciłam okazało się, że dziecko jest całe w wodzie. O co chodzi? - zastanawiałam się? Niekapek, a dziecko całe oblane? Otóż z kubkiem wszystko było w jak najlepszym porządku, ale Ewie tak się spodobał przepływ wody do gardełka, że zaciągała dużo i z braku pragnienia wypluwała...na siebie:) 
Następne podejście było już jak najbardziej pozytywne, bo płyn był połykany i faktycznie ani kropla się nie rozlała i co najważniejsze pieczątek się nie dało robić. 
Kubeczek jest pokaźnych rozmiarów i mieści w sobie aż 330 ml (co jest niewątpliwie zaletą jeśli wybieramy się gdzieś na dłużej, w domu można nalewać mniejsze porcje). 

Roczne dziecko bez trudu jest w stanie trzymać go jedną rączką, kubek nie wyślizguje się, ponieważ ma antypoślizgowe boki. 


I jak widać nie kapie i jest taki fajny, że momentalnie trzeba go wyrwać mamie z rąk:)
Od nas kubek otrzymuje wysoką notę. Polecamy!


Kubeczek i inne super akcesoria nabyć możecie w internetowym sklepie Kidy.pl

11 komentarzy:

  1. Oj skad ja to znam? Skad ja to znam?... My przechodzimy etap malowania po scianach... A kubelki niekapki sa super! I rzeczywiscie sie nic z nich nie wylewa, co mnie zawsze uszczesliwialo, a dzieci doprowadzalo do zalamania nerwowego! :):):)
    Slicznotka ci rosnie :)
    Pozdrawiam

    www.lejdi-of-the-house.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny kolor ma kubeczek. Z takiego to dopiero musi smakować ;-). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. O tak kubeczki niekapki to naprawdę dobra rzecz. Ja kiedyś podarowałam taki tylko, że z Aventa, mojemu siostrzeńcowi i bardzo sobie go chwalił ;) Siostra z resztą też, bo dokupiła jeszcze jeden ;)I chyba na niekapkach jedzie do dzisiaj, a ma już ponad 3 latka.

    OdpowiedzUsuń
  4. kubeczek śliczny, muszę zerknąć czy są niebieskie bo chrześniak właśnie jest na tym etapie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lejdi-of-the-house - mój Olek po ścianach w sumie nie malował, zrobił to tylko jeden jedyny raz...kiedy w zasięgu jego rączek znalazł się granatowy marker wodoodporny... :)
    Aneta - i to jeszcze jak :)
    Nikol - takie kubeczki to ewidentnie wygoda dla mam, ale jak widać znajdują również uznanie u dzieci :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Magda k. - są niebieskie:), fajny pomysł na prezent:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ha..Aniu masz na mysli to malowidlo
    w kuchni pod parapetem?:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Aniu tego niekapka nie znam .... z olkiem też testowaliśmy mnóstwo niekapków ...a to miały za twarde dziobki, a to ciekły ...a to ...aż w końcu trafiliśmy na, jak dla nas idealny "Lovi 360". Z tym też byśmy sie pewnie polubili :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Sajgonka - tak, ale to było w pokoju:)
    Jola - my tak samo w przypadku mojego Olka mieliśmy i wtedy żaden się nie sprawdził:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kolor z pewnością zachwyca ;-) Ale w końcu liczy się funkcjonalność :-)


    www.przysmakiewy.pl

    OdpowiedzUsuń