Czego można się spodziewać po wątróbkożernej matce? Że wcześniej czy później (a w tym przypadku wcześniej) ugotuje wątróbkę niemowlęciu. Siedmiolatek już dawno przeszedł na stronę wątróbkożerców i w sumie nigdy z niej nie zboczył, więc założyłam, że i Ewie posmakuje.
I kobieca (wątróbkowa) intuicja mnie nie zawiodła.
Zupa okazała się absolutnym hitem niemowlęcego menu.
Polecamy. I nie zrażajcie się wyglądem. To jest naprawdę pyszne!
Składniki:
I kobieca (wątróbkowa) intuicja mnie nie zawiodła.
Zupa okazała się absolutnym hitem niemowlęcego menu.
Polecamy. I nie zrażajcie się wyglądem. To jest naprawdę pyszne!
Składniki:
- 2 wątróbki drobiowe (z kurcząt)
- 1/4 małego pora
- 1/2 średniej marchewki
- 1 średniej wielkości ziemniak
- 1/4 średniej pietruszki
- woda dla niemowląt Humana
- mała szczypta majeranku
- 1 łyżka oliwy
Wątróbkę umyć i oczyścić z błonek. Marchewkę, pietruszkę i pora umyć i pokroić na kawałki. Włożyć do garnka i zalać wodą, gotować około 15 minut. Dodać ziemniaka (obranego i pokrojonego na kawałki) i wątróbkę (oczyszczoną z ewentualnych błon). Dodać majeranek i oliwę i gotować do uzyskania miękkości przez wszystkie składniki.
Zmiksować przy użyciu blendera.
Jeżeli dziecko ma już zęby to miksować krótko, pozostawiając większe cząsteczki jedzenia - tak żeby trenowało rozdrabnianie pokarmów.
A ja jakoś za wątróbką nie przepadam. No chyba, że Ty mi ją jakoś wspaniale przygotujesz, to spróbuję :)
OdpowiedzUsuńKabaimaga - mam nadzieję, że będzie kiedyś taka okazja. Chętnie Cię uraczę jakimś wątróbkowym specjałem:)
OdpowiedzUsuńwygląd rzeczywiście... ;) no ale wątróbke lubie :)
OdpowiedzUsuńAga-aa - grunt, że smakuje:), w tym wieku jeszcze ciężko mówić o odczuciach estetycznych (na całe szczęście:))
OdpowiedzUsuńhehe;D Jaka radość! :))
OdpowiedzUsuńSamo zdrówko, a kto by tam patrzył na wygląd :)
Majana - bardzo dobrze to ujęłaś:)
OdpowiedzUsuńSmaczna i zdrowa, to najważniejsze :)
OdpowiedzUsuńGrażyna - też tak uważam i Ewa na szczęście również:)
OdpowiedzUsuńmoje dzieciaki też kochały taką zupkę, i tak im pozostało z wątróbką - jutro kończą 23 lata i nadal ją lubią!
OdpowiedzUsuńBeata - z dzieciństwa takiej nie pamiętam, ale wątróbkę jadam chyba od zawsze:)
OdpowiedzUsuńHa! To coś dla mnie! :)
OdpowiedzUsuńAle czad!!! Może warto wrócić do takich specjałów :)
OdpowiedzUsuńWątróbkowa? ;-) PO uśmiechu widać, że smakowało!
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl
Jestem za wątróbką, ale od jakiego wieku? czy młode 8-miesięczne może jeść?
OdpowiedzUsuńZemifroczka - :)
OdpowiedzUsuńEkipa - pewnie, że warto:)
Biedr_ona - bardzo smakowało:)
Frajda - celowo nie wpisałam od kiedy, bo szukałam i w różnych źródłach jest różnie. Rozpiętość duża bo od 4,5 miesiąca do 2 lat. Ja zaczęłam od 10 m-cy. Wydaje mi się, że małą ilość można podać 8 miesięcznemu dziecku.