Dawno wątróbki nie było:). Kolejną duszę udało mi się przeciągnąć na stronę podrobów:). Mój brat polubił:).
Tym razem wersja zapożyczona od zachodnich sąsiadów. Bardzo w moim guście. Oryginalną podaje się cielęcą (przeraziła mnie ostatnio cena za kilogram:)) lub wieprzową. Ostatecznie wypróbowałam z drobiową (moją ulubioną) i jak dla mnie jest super!
Tym razem robiłam z zamrożonej wątróbki i zobaczcie... czyż można jej nie pokochać?:)
Tym razem wersja zapożyczona od zachodnich sąsiadów. Bardzo w moim guście. Oryginalną podaje się cielęcą (przeraziła mnie ostatnio cena za kilogram:)) lub wieprzową. Ostatecznie wypróbowałam z drobiową (moją ulubioną) i jak dla mnie jest super!
Tym razem robiłam z zamrożonej wątróbki i zobaczcie... czyż można jej nie pokochać?:)
Składniki:
- około 300 g wątróbki z kurcząt
- oliwa
- mąka do oprószenia
- 2 jabłka
- 3 cebule
- sól
- pieprz
- cukier (opcjonalnie w przypadku kwaśnych jabłek)
Wątróbkę umyć i obtoczyć w mące. Smażyć na oliwie (z reguły do smażenia wątróbki używam masła, ale ta wersja też smaczna). Usmażoną posolić.
Na osobnej patelni usmażyć z obu stron krążki jabłek (obrane ze skórki i pozbawione gniazd nasiennych). Zdjąć jabłka i na tej samej patelni podsmażyć cebulę pokrojoną w krążki. Dodać sól i pieprz.
Na talerzu układać wątróbkę, a na niej cebulę i krążki jabłek (jeśli są zbyt kwaśne posypać je po wierzchu niewielką ilością cukru).
Robie podobną, czasami z porem zamiast cebulki.
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda :)
uwielbiam wątróbkę ale w połaczeniu z jabłkiem jeszcze nie próbowałam...wypróbuję na pewno
OdpowiedzUsuńLubię z jabłuszkami:))
OdpowiedzUsuńBardzo lubię wątróbkę drobiową z cebulą i jabłkiem - nawet nie wiedziałam, że to wersja po berlińsku.
OdpowiedzUsuńRobię podobnie, tylko dodaję majeranek- polecam spróbować. :)
OdpowiedzUsuńmmm z jabłuszkami.....musi smakować obłędnie! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj tak, rzeczywiscie wątróbki dawno nie było:) ale za to nadrabiasz, bo danie bardzo smakowicie wyglada:)
OdpowiedzUsuńHa ha, jak tylko zobaczylam tytul wpisu i 'wątróbke', od razu pomyslalam 'Ania'? Bo to by sie zgadzalo! :):):)
OdpowiedzUsuńOj kusisz, kusisz, chyba w koncu sie zbiore i pojde zakupic...
www.lejdi-of-the-house.bloog.pl
Grażyna - a dla mnie to nowość:)
OdpowiedzUsuńElżunia - polecam:)
Majana - ja teraz już też:)
Hania-Kasia - właśnie mi się Berlin to raczej z kiełbaskami kojarzył:)
Paulina - majeranek świetnie tu będzie pasował:)
Maugustyna - tak smakuje:)
Jola - nie chcę Was tą wątróbką zamęczyć:)
Lejdi-of-the-house - to miło, będą kolejne:), a jeśli uda mi się skusić to tym bardziej się cieszę:)
Wątróbkę robiłam zawsze z cebulką, nigdy nie dodawałam jabłek, następnym razem zrobić z dodatkiem jabłek.
OdpowiedzUsuńWątróbka? Z wielką chęcią się zajadam ;-))
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl
Z jabłkiem jest ekstra, ale spróbuj jeszcze do tego śliwek. Właśnie ostatnio to robiłam - niezłe :)
OdpowiedzUsuńps. chyba powinnyśmy założyć klub wątróbkożerców ;)
pozdrawiam
Ja robię tak:
OdpowiedzUsuńosobno smażę wątróbkę (drobiową) a osobno: pora w talarki, jabłko w plastrach, odrobina maggi, pieprzu, majeranku, a na końcu dodaję groszek konserwowy i 100-200 ml soku jabłkowego. Do tego dopiero dodaję usmażoną wątróbkę i chwilę razem smażę. Z płynu i mąki z wątróbki robi się wtedy taki zawiesisty sosik. Jest przepyszne. Proponuję wypróbować. Pyszne z chrupiącą bagietką lub bułeczkami i kiszonymi ogórkami.
Pozdrawiam.
owsik1307
Owsik1307 - brzmi świetnie, jak zrobię to się chętnie podzielę z czytelnikami, dziękuję za przepis:)
OdpowiedzUsuń