Kartoffelsalat to nic innego jak najprostsza w swej prostocie sałatka ziemniaczana. Będąc w Niemczech jadałam ją zawsze w towarzystwie pieczonych kiełbasek.
Można do niej dodać selera, kiszonego ogórka lub natkę pietruszki albo szczypiorek, ale na początek warto się poznać z wersją podstawową.
Przygotowuje się ją szybko, ale ważne żeby swoje odstała (w lodówce).
Idealna jako dodatek do mięs, ale jak dla mnie to może uchodzić za samodzielne danie.
Składniki:
Można do niej dodać selera, kiszonego ogórka lub natkę pietruszki albo szczypiorek, ale na początek warto się poznać z wersją podstawową.
Przygotowuje się ją szybko, ale ważne żeby swoje odstała (w lodówce).
Idealna jako dodatek do mięs, ale jak dla mnie to może uchodzić za samodzielne danie.
Składniki:
- 1 kg ziemniaków
- 2 średnie cebule
- 200 ml bulionu
- ocet winny (4 łyżki)
- oliwa (4 łyżki)
- sól
- cukier
- świeżo zmielony pieprz
Ziemniaki ugotować w mundurkach. Ostudzić, obrać ze skóry o pokroić na dość duże kawałki (średni ziemniak na grube plastry, a każdy plaster na 4). Dodać pokrojoną w kostkę cebulę i zalać ciepłym bulionem. Całość lekko wymieszać i odstawić do ostygnięcia.
Przygotować sos z octu, oliwy, dużej szczypty cukru i soli. Wymieszać z ziemniakami i cebulą. Dodać pieprz. Sałatkę wstawić do lodówki na minimum 2 godziny.
smaczna alternatywa dla zwykłych ziemniaków do obiadu.
OdpowiedzUsuńAsieja - dokładnie:)
OdpowiedzUsuńFajnie jest jeszcze dodać posiekaną świeżą natkę i/lub szczypiorek - sałatka zyskuje dzięki temu wizualnie.
OdpowiedzUsuńHania-Kasia - można:)
OdpowiedzUsuńmniam, slyszalam o niej, ale jeszcze nie jadlam :)
OdpowiedzUsuńOj, tak, tak! Koniecznie z ogórkiem kiszonym!
OdpowiedzUsuńAniu, śniłaś mi się tej nocy, razem z Twoim synkiem, ale ten był...mniejszy od Ewy :). To dziwne, bo przecież tak naprawde, to my się nie znamy. Szczegółów nie pamiętam..
Pozdrawiam!
Robiłam kiedyś niemiecką ziemniaczaną, ale specjalnie mnie nie zachwyciła. Może Twój przepis bardziej przypadnie mi do gustu;)
OdpowiedzUsuńMałgosia - to trzeba spróbować:)
OdpowiedzUsuńLashqueen - :), widzisz to najwyraźniej jest znak, że musimy się poznać. Póki co straszliwie zachorowaliśmy na urlop w Toskanii...:)
Panna Malwinna - mi chyba też z tego co pamiętam nie posmakowała za pierwszym razem:). Musisz dać jej jeszcze jedną szansę:)
Spotkałam się ostatnio z kilkoma przepisami na sałatkę ziemniaczaną, ale Twój brzmi wyjątkowo pysznie! Chętnie spróbuję ;)
OdpowiedzUsuńAgnieszka - powodzenia i smacznego:)
OdpowiedzUsuńMNiam MNiam! ;-)
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl
Wyglada smacznie ale mnie tak jak i Malwinke ta salatka nie zachwyca :( Moze faktycznie zalezy od przepisu a moze trzeba sie do niej przekonac :)
OdpowiedzUsuńBiedr_ona - :)
OdpowiedzUsuńMarzena - no nie każdemu musi smakować:),myślę, że najlepiej to w ogóle smakuje na świeżym powietrzu:)
o tak, taką sałatkę zwykle przygotowuje moja mama gdy grillujemy w ogrodzie, i wtedy smakuje wybornie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię gorąco:)