Propozycja dla zwolenników warzyw w wypiekach.
Spotykałam już w ciastach cukinię i marchew, ale buraków jeszcze nie. To pyszne ciasto wypatrzyłam u Pinkcake.
Ciasto podzieliło rodzinę na zwolenników i przeciwników w proporcjach 5:1 więc można z czystym sumieniem stwierdzić, że zostało zaakceptowane:).
Co prawda nie wiedziałam do jakiej kategorii zaliczyć Olka, ponieważ jadł, smakowało mu, ale nie użyliśmy słowa "buraki" - trochę to może nieuczciwe z naszej strony, ale przynajmniej zjadł deser:). A ciasto opisał tak: no nawet dobre, trochę za słodkie i smakuje czerwonym.
I teraz jestem bogatsza w wiedzę na temat tego jak smakuje "czerwone":).
Ja ciasto opisałabym tak: puszyste i wilgotne, z lekkim posmakiem buraków, troszkę jak dla mnie za słodkie (ale to kwestia lukru), zdecydowanie lepsze na drugi dzień (miałam wrażenie, że smak buraków się zmniejszył) i zaliczyłabym je do ciast godnych powtórzenia. I ma przepiękny kolor:)
Składniki:
Spotykałam już w ciastach cukinię i marchew, ale buraków jeszcze nie. To pyszne ciasto wypatrzyłam u Pinkcake.
Ciasto podzieliło rodzinę na zwolenników i przeciwników w proporcjach 5:1 więc można z czystym sumieniem stwierdzić, że zostało zaakceptowane:).
Co prawda nie wiedziałam do jakiej kategorii zaliczyć Olka, ponieważ jadł, smakowało mu, ale nie użyliśmy słowa "buraki" - trochę to może nieuczciwe z naszej strony, ale przynajmniej zjadł deser:). A ciasto opisał tak: no nawet dobre, trochę za słodkie i smakuje czerwonym.
I teraz jestem bogatsza w wiedzę na temat tego jak smakuje "czerwone":).
Ja ciasto opisałabym tak: puszyste i wilgotne, z lekkim posmakiem buraków, troszkę jak dla mnie za słodkie (ale to kwestia lukru), zdecydowanie lepsze na drugi dzień (miałam wrażenie, że smak buraków się zmniejszył) i zaliczyłabym je do ciast godnych powtórzenia. I ma przepiękny kolor:)
Składniki:
- 1 szklanka buraczków startych na wiórki na tarce o małych oczkach (1-2 łyżki soku z buraków odlać, będzie potrzebny do zabarwienia lukru)
- 1 szklanka mąki pszennej
- 0,5 szklanki cukru
- 1 cukier wanilinowy
- 2 jajka
- 1/3 szklanki oleju
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżka soku z cytryny
- 2 łyżeczki octu (u mnie winnego)
- pół łyżeczki cynamonu
- pół łyżeczki imbiru
- bułka tarta do wysypania blaszki (u mnie tortownica o średnicy 26 cm)
Lukier:
- 1 szklanka cukru pudru
- sok wyciśnięty z 1 średniej cytryny
W osobnej misce wymieszać buraczki, olej i pozostałe składniki.
Na koniec połączyć z masą jajeczną.
Ciasto wlać do blaszki wysypanej bułką tartą. Piec około 40 minut w 180 stopniach (przed wyjęciem sprawdzić patyczkiem).
Cukier puder połączyć z lukrem (przy pomocy miksera). Rozprowadzić na cieście. Opcjonalnie część lukru zabarwić sokiem z buraka i rysować nim wzorki:).
Próbowałam juz buraków w słodkim koktajlu i spisały sie znakomicie, więc takiego ciasta spróbowałabym z przyjemnością :D
OdpowiedzUsuńŚwietnie się prezentuje - super kolor.
OdpowiedzUsuńWwo...ja od dawna się przymierzam do ciasta z burakami..tylko mnie zachęciłaś do mobilizacji:)
OdpowiedzUsuńSlyvvia - naprawdę polecam:)
OdpowiedzUsuńHania-Kasia - też tak uważam, sok z buraków jest świetny w roli barwnika:)
Trzcinowisko - zatem buraki w dłoń i do boju:)
To teraz zaszalałaś ;-)
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl
Biedr_ona - staram się:)
OdpowiedzUsuńFajne! Też je robilam,jest pyszne. Fajna polewa Aniu!:)
OdpowiedzUsuńzauroczył mnie ten kolor :)
OdpowiedzUsuńMajana - widzę, że buraczki w cieście mają sporo zwolenników:)
OdpowiedzUsuńChantel - mnie też:)
Piękny, naturalny kolor
OdpowiedzUsuńHahaha :) właśnie dziś mówiłam Mamie, że zrobię ciasto z marchewki (czego ona zupełnie nie pojmuje), na co usłyszałam (z lekką ironią) "jeszcze z buraków zrób!" No i proszę... z ciekawości jak wrócę do Polski to zrobię
OdpowiedzUsuńOj popatrz, a za mna brownie buraczkowy chodzi: podobno wcale buraczkow, jako buraczkow nie czuc. Strasznie ciekawy pomysl - juz widze starsza generacje rodziny, jak puka sie w glowe :) Toz buraki, to z octem do schabowego, a nie lukrem polane! ;)
OdpowiedzUsuńwww.lejdi-of-the-house.bloog.pl
Niesamowity kolorek :) Też kiedyś zapisałam sobie przepis na to ciacho ale ciągle nie było okazji>)
OdpowiedzUsuńAvelina - to fakt:)
OdpowiedzUsuńK. - a ja się właśnie zastanawiałam czy takie ciasta to nie jest właśnie spadek po kryzysowych czasach. Marchewkowe na pewno się wówczas robiło:)
Lejdi-of-the-house - reakcje ludzi na warzywa w ciastach bywają różne, pewnie by było jak z moim Olkiem - smaczne dopóki nie wie co jest w środku:)
Grażyna - a dla mnie to ciasto jest właśnie takie jesienne wiec teraz będzie najlepszy moment żeby je upiec:)
Robiłam kiedyś to ciasto,ale było chyba z kakao lub czekoladą, bo pamiętam,ze mi wyszło ciemne. Ale smakowało wszystkim.Twoje ma piękny kolor :)
OdpowiedzUsuńKochana, szalejesz i zadziwiasz. Nie ma to jak kuchnia cioci Ani :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńkolorystyka jest niesamowita! ja piekłam kiedyś babeczki z burakami i choc wyglądały ładnie, to jednak smakiem nie zachwyciły.
OdpowiedzUsuń5:1 to niezły wynik;) Cieszę się, że smakowało i że się udało. Kolor jak widzę udał się przepiękny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Grażyna - a też z pewnością wypróbuję wersję z czekoladą:)
OdpowiedzUsuńAneta - się wie:) żartuję:)
Asieja - mnie burak w tym wydaniu zachwycił i z pewnością będzie się jeszcze w ciastach jako barwnik pojawiał:)
Pinkcake - tylko siostrze nie smakowało (ale jadła z nastawieniem "jem buraka":). Jeszcze raz dziękuję za przepis:)
Jadłam już wiele "warzywnych" ciast, ale za buraczkowe jeszcze się nie zabrałam... A powinnam! :)
OdpowiedzUsuńDoctor - zdecydowanie powinnaś:)
OdpowiedzUsuńNie jadłam jeszcze takiego ciasta...Wygląda wyśmienicie...
OdpowiedzUsuńBuraczki gotowane czy surowe?
OdpowiedzUsuńSurowe
Usuń