Te są inne niż poprzednie, bo słodkie w środku i jedliśmy bez żadnych dodatków.
A jak chrupią... Moim skromnym zdaniem - wygrywają z poprzednikami:).
I nie flaczeją jak poleżą - jeśli komuś się zdarzy nie zjeść wszystkich od razu:).
Składniki:
- 0,5 szklanki mąki ziemniaczanej
- 0,5 szklanki mąki pszennej
- 2 jajka
- 0,5 szklanki cukru
- 0,5 szklanki oleju
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 0,3 szklanki mleka
Jajka utrzeć z cukrem na gładką masę (przy pomocy miksera). Dodać olej, mleko, mąki i proszek do pieczenia - ciasto powinno mieć konsystencję gęstej śmietany.
Piec w gofrownicy zgodnie z instrukcją urządzenia.
Ja już się nie mogę doczekać kolejnych...
Uwielbiam takie chrupiące. Ja zawsze mrożę gofry, które nie zostaną zjedzone, można wtedy szybko odgrzać je w gofrownicy i smakują jak świeże :D
OdpowiedzUsuńU mnie jeszcze nie było okazji do zamrożenia - zawsze wszystkie znikają:)
OdpowiedzUsuńŚwietne gofry. Lubimy,choć rzadko je robię.
OdpowiedzUsuńZdrowia zyczę rodzince!:)
Muszę wypróbować..życzę również zdrowia rodzince.
OdpowiedzUsuńNie podejrzewam, że udałoby mi się zostawić coś na później - ale ta chrupkość mnie przekonuje stuprocentowo! Życzę zdrowia chorowitkom ;)
OdpowiedzUsuńa może się zdarzyc nie zjeśc wszystkich od razu skoro takie pyszne? :-))))
OdpowiedzUsuńTak rozpieszczana kulinarnie rodzinka na pewno szybko wyzdrowieje :)
OdpowiedzUsuńMajana - ja ostatnio robię dość często. Są niezawodne na wizyty znajomych z dziećmi:)
OdpowiedzUsuńBożena-1968 - polecam i dziękuję:)
Arven - u nas się nigdy nie udaje:)
Asieja - chyba nie może:)
Grażyna - na szczęście już zdrowieją - pewnie dzięki tym gofrom:)
Ojej! Dzięki takim smakołykom wszyscy z pewnością szybko zdrowieją ;-)
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl
Z wielką chęcią zjem takiego gofra!:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne gofry..Uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńJest Pani GENIALNA!! Uwielbiam gofry, ale zawsze brakowało mi w nich jednego- były, jak dla mnie, za mało chrupiące. Wolę takie "waflowate". Te są po prostu idealne! Nie wpadłam dotąd na to, że mąka ziemniaczana może tak zmienić konsystencję ciasta... Czytam Pani blog od dawna, ale to pierwszy przepis, który wypróbowałam- i po dniu dzisiejszym na pewno nie ostatni.
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam. :)
Biedr_ona - ;)
OdpowiedzUsuńDoctor - smacznego:)
Mary - dziękuję:)
Paulina - dziękuję za miłe słowa, przyznam się, że mnie te gofry również oczarowały i będę je dzisiaj znowu robić:), o dodatku mąki ziemniaczanej kiedyś gdzieś czytałam i na szczęście mi się ta informacja przypomniała:)
Gofry kiepskie - jak z kamienia - twarde i gęste - zero puszystości. Poza tym smak... to nie to... :(
UsuńMoje były chrupiące, ale nie kamieniste. Zresztą nie opisywałam ich jako puszyste, tylko waflowe...
Usuń