Głównym składnikiem tej zupy jest dynia, ale dominuje smak papryki. Zupa jest p r z e p y s z n a:). Idealna na pierwszy dzień jesieni. Ciepła i słoneczna. Jednocześnie idealna na zimny i wietrzny dzień, bo rozgrzewa.
My zjedliśmy ją z pieczonymi pierogami z nadzieniem dyniowym.
Do przyrządzenia zupy użyłam przepięknej dyni Hokkaido.
Składniki:
My zjedliśmy ją z pieczonymi pierogami z nadzieniem dyniowym.
Do przyrządzenia zupy użyłam przepięknej dyni Hokkaido.
Składniki:
- 1 kg dyni
- 1 czerwona papryka
- 1 cebula
- 1 duży pomidor
- 2-3 ząbki czosnku
- 3 łyżki oliwy
- sól
- świeżo zmielony pieprz
- suszone chili
- opcjonalnie parmezan (do posypania zupy po wierzchu)
Dynię i pozostałe warzywa umyć, cebulę obrać ze skórki. Wszystkie przekroić na pół i piec w piekarniku (najlepiej użyć opcji grillowania), aż warzywa zmiękną.
Po upieczeniu ostudzić i dynię oraz pomidora i paprykę obrać ze skórki (dynię Hokkaido można zjeść ze skórą, ale wolałam obrać, żeby krem był gładki).
W garnku podsmażyć na oliwie posiekany czosnek. Włożyć upieczone warzywa i zalać niewielką ilością wody (do połowy warzyw). Gotować 10 minut. Przyprawić solą, pieprzem i chili. Całość zmiksować. Podawać np. posypaną parmezanem.
ajajajaj ależ to musi być dobre!pozdrawiam
OdpowiedzUsuńja juz tutaj czuje jak ona smakuje...papryka i dynia to juz wystarczy,a to jeszcze pieczone plus dodatki...musze juz niedlugo zupe z dyni machnac bo nie moge wytrzymac:)))
OdpowiedzUsuńMaugustyna - tak jak napisałam, przepyszne:)
OdpowiedzUsuńEwam - i smażony czosnek:)
Oj oj wszedzie juz sie dynie pokazuja :) Czas chyba sie z dynia zaprzyjaznic :)
OdpowiedzUsuńMarzena - u mnie sezon na dynię przez cały rok - bo dużo jej zamrażam:), ale teraz mogę najeść się "na zapas" hihi
OdpowiedzUsuńOj, jaka pyszna zupka ! A ja dziś jadłam dynię pieczoną autorstwa mojej córki :)
OdpowiedzUsuńGrażyna - dynia pieczona jest rewelacyjna sama w sobie:)
OdpowiedzUsuńwspanialy kolorek i smak tez musi byc pyszny:)
OdpowiedzUsuńnie pamiętam już jak smakuje dynia. dawno temu babcia coś z niej przygotowała. ładny kolorek ma
OdpowiedzUsuńMogę taką filizankę z zupką?:)
OdpowiedzUsuńAga - ręczę za jedno i za drugie:)
OdpowiedzUsuńDuś - to koniecznie musisz spróbować, bo to wielka strata dla kubków smakowych:)
Majana - proszę:)
U mnie stoi taka dynia ogromna, jak w kreskówkach :) Chyba będą z tego jakieś przetwory, ale jak widzę ten przepis u Ciebie, to chyba zarekwiruję połowę i zrobię taką zupę. I do tego ten obłędny kolor! :)
OdpowiedzUsuńMusi być cudowna. U mnie stoi na parapecie hokkaido a ja nie mogę się zdecydować co z niej zrobić. A do tego jutro pewnie przywiozę następne.
OdpowiedzUsuńMollisia - o to masz duuuże możliwości z taką dynią:)
OdpowiedzUsuńKabamaiga - podziwiałam już Twoje dynie:), moja niestety ze sklepu, ale dziś pojadę na ryneczek rozejrzeć się za jakimiś dyniami:)
Pysznie ;-)))
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl
Alez swietny pomysl! Musze w tym roku wyprobowac jak najwiecej potaw z dyni - moze wreszcie znajde cos, co naprawde pokocham??? :)
OdpowiedzUsuńCudna ta zupa! Sloneczna - na jesienny brak sloneczka;)
www.lejdi-of-the-house.bloog.pl
Co ja bym dała za taką zupkę;) A w lodówce świecą pustki i na obiad chyba będą...kanapki;(
OdpowiedzUsuń