09:13

Wątróbka a la bread pudding

Domyślam się, że stali czytelnicy już nie mogli się doczekać kolejnego wątróbkowego dania:). Oto jest:).
Długo się zastanawiałam, czy mogę go tak nazwać, ale według mnie spełnia kryteria bycia bread puddingiem:).
Po tygodniowych rządach mojego męża w kuchni okazało się, że mamy niezłą kolekcję bułek (całkiem jeszcze świeżych, ale już mało "kanapkowych":)). Pierwotnie miałam je spożytkować w słodkiej wersji tej potrawy, ale natrafiłam na wątróbkę i oczy mi się zaświeciły:). Zaiskrzyło w zwojach mózgowych i powstała ta cudowna potrawa. Może nie zachwyci posiadaczy "długich zębów" na wątróbkę, ale ja ją pokochałam ze szczerego serca i polecam bardzo:).


Składniki:
  • czerstwe bułki
  • około 400 g wątróbki
  • 3 średniej wielkości cebule
  • masło (do smażenia)
  • mąka do oprószenia wątróbki
  • sól, pieprz
  • świeża bazylia
  • 100 g żółtego sera (można pominąć)
  • 400 ml mleka
  • 2 jajka
  • opcjonalnie pomidorki koktajlowe
Bułki przekroić na pół i wydrążyć w nich dziury (ręką usuwając ciasto ze środka bułki). Ułożyć je w naczyniu żaroodpornym.
Wątróbkę opłukać i pokroić na małe kawałki. Oprószyć mąką i poddusić na maśle (po usmażeniu lekko posolić). Cebulę obrać i pokroić w piórka i również poddusić na maśle (posolić).
W zagłębienia bułek wkładać wątróbkę, a następnie układać na niej podduszoną cebulkę.
W naczyniu wymieszać jajka, mleko i opcjonalnie żółty ser. Dodać posiekaną świeżą bazylię i doprawić solą i pieprzem.
Tak powstałą miksturą zalać ułożone w naczyniu bułki.

Ja całość uzupełniłam jeszcze o pomidorki koktajlowe.
Zapiekać około 20 minut w 170 stopniach.

16 komentarzy:

  1. O żesz! Lecę do kuchni, w której nie mam wątróbki, ale przez Ciebie tak zgłodniałam, że zjem, co jest!
    Chyba muszę zakupić wątróbkę.
    Rewelacja danie! Rewelacja!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wpadłam tu po przepis na rogaliki a Ty atakujesz takimi pysznościami od rana:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lekka - zgadzam się z Tobą w zupełności:) Jest przepyszne:)
    Sajgonka - a Ty od rana rogalikami kusisz:), ale to nic, bo ja właśnie robię ciasteczka:)

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja mam wątróbke w lodówce i nawet wczorajsze bułki się znajdą:)bardzo fajny pomysł na wątróbke:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale swietny pomysl!

    www.lejdi-of-the-house.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Pucinka21 - to do dzieła!:)
    Lejdi-of-the-house - bardzo dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo pomysłowe danie !
    Ja z czerstwego chleba i bułek robię pudding chlebowy do mięsa z sosem :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Grażyna - a to też fajny pomysł:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja bardzo lubię wątróbkę. Z pewnością to danie by m posmakowało:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Majanko - jestem tego pewna:)

    OdpowiedzUsuń
  11. no no, może w takiej wersji byłabym skłonna jej zjeść więcej niż ok dwóch sztuk :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Paula - wielce prawdopodobne:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam wątróbkę, a w takiej wersji jeszcze nie miałam okazji... :) Pusznie się zapowiada :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny pomysł na wątróbkę...

    OdpowiedzUsuń
  15. zgadzam się z przedmówcami - RE-WE-LA-CJA!!!

    OdpowiedzUsuń