Kilka dni temu zobaczyłam je u Aleksandry i zapragnęłam go bardzo:).
Nie powiem, żebym oszalała na jego punkcie, ale mi smakowało. Zresztą zostało również z pozytywnym skutkiem wykorzystane jako dodatek do kawy, a również zaprocentowało wytworzeniem ciasteczek z "migdałowych odpadów". Mleko chyba najbardziej smakowało mężowi, mi kawa, a Olek zjadł większość ciasteczek. Tak też i przy okazji wszyscy uszczęśliwieni.
Najbardziej smakuje schłodzone i jak dla mnie z powodzeniem może zastąpić lekki posiłek lub przekąskę.
Składniki:
- 250 g migdałów (całych)
- 1 l przegotowanej wody
- cukier do smaku (może być też miód)
Migdały zalać wodą i odstawić na 8-10 godzin.
Po tym czasie wylać wodę i obrać ze skórki. Obrane migdały zalać litrem przegotowanej wody.
A następnie zmiksować przy pomocy blendera.
Powstałą ciecz przelać najlepiej przez ściereczkę lub gazę.
Dokładnie wycisnąć "wiórki migdałowe" uzyskując w ten sposób aromatyczne mleko.
Do pomocy jak najbardziej można zaangażować takiego dzielnego Pomocnika:).
Mleczko dosłodzić do smaku cukrem lub miodem (można też innymi słodzikami).
Można je przechowywać w lodówce - należy spożyć w ciągu 36 godzin.
Można stosować jako zamiennik mleka krowiego np. do kawy lub kakao.
Mi bardzo smakowała taka kawa z "bezalkoholowym amaretto":)
Mi bardzo smakowała taka kawa z "bezalkoholowym amaretto":)
Lubię mleka roslinne, ale migdałowego jeszcze nie próbowałam. Świetnie sie prezentuje :)
OdpowiedzUsuńależ świetne!
OdpowiedzUsuńSlyvvia - to moje drugie roślinne (po kokosowym) i czuję się bardzo zachęcona do ich spożywania:)
OdpowiedzUsuńBasiaP - bardzo dziękuję:)
OdpowiedzUsuńCiekawe czy z soją poszłoby podobnie, ale ja leń jestem i kupuję. Super ciekawy pomysł.:)
OdpowiedzUsuńA sojowe piłaś?
Lekka - nigdy nie piłam:) Jeszcze tyle przede mną:)
OdpowiedzUsuńChodzi za mną takie mleczko. Chodzi strasznie... Ogólnie nie mogę pić krowiego mleka a to by było idelanym rozwiazniem. Tylko ten króciutki termin spożycia. Ciekawe czy z 1/4 poracji też wyjdzie... :)
OdpowiedzUsuńPięknie Ci wyszło, bardzo zachęcająco. Szczególnie kawa amaretto.... :-))
Poswix - termin spożycia podałam za Aleksandrą, ale wydaje mi się, że faktycznie dużo dłużej to nie postoi:) Kawę zaprezentuję w kolejnym wpisie:) z ciasteczkami:)
OdpowiedzUsuńGdybyś się skusiła - zacznij od waniliowego ewentualnie naturalnego z Biedronki - jest tanie i z cukrem - można się do niego łatwo przekonać.:)
OdpowiedzUsuńNatknęłam się już na hasło mleko migdałowe, ale nie sądziłam, że można je przyrządzić samodzielnie. Ciekawy przepis. Ładnie Ci wyszło to mleko.
OdpowiedzUsuńmuszę przygotować takie mleczko
OdpowiedzUsuńa wiesz kiedyś myślałam żeby takie mleko zrobic ale za leniwa jestem ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia, że coś takiego jak mleko migdałowe istnieje. Muszę wypróbować, gdyż uwielbiam wszystko co migdałowe.
OdpowiedzUsuńO, to musi być smakowite! :)) Nigdy nie piłam,a podejrzewam,ze naprawdę świetnie smakuje.
OdpowiedzUsuńPozdrówki:)
Lekka - z pewnością się skuszę:)
OdpowiedzUsuńHania-Kasia - okazuje się, że chyba wszystko można w myśl zasady "nie święci garnki lepią":)
Wariatka327 - powodzenia:)
Aga-aa - najwięcej roboty z obieraniem migdałów:)
Avelina - a to koniecznie spróbuj:)
Majana - mnie tak jak pisałam nie powaliło, ale dobre było:)
Wow, jaki świetny przepis! Nigdy czegoś takiego nie próbowałam, a przyznam, że kusi :)
OdpowiedzUsuńmmmm genialne połączenie! Koniecznie muszę spróbować! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńEvitaa - skuś się kiedyś:)
OdpowiedzUsuńMaugustyna - polecam:)
Ja chyba też się skuszę...
OdpowiedzUsuńDziękuję za Twój dzisiejszy pocieszający komentarz! :) mleko wspaniałe, a Tobie życzę dużo zdrowia :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńod dawna mam ochotę zrobić mleko migdałowe więc tym bardziej cieszę się, że Tobie smakuje to może i mi też będzie :)
OdpowiedzUsuńTakiej wariacji jeszcze nie widziałam, Świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńDomowe najlepsze ;-))
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl
a ja nawet nie wiedziałąm, ze istnieje coś takiego:) ... a smakować musi .... po prostu pysznie:)
OdpowiedzUsuń