Po raz pierwszy zdarzyło mi się przygotować potrawę z bobem (do tej pory gotowałam i jedliśmy jako przekąskę po prostu wyłuskując ziarna z łupin). Kojarzę też z dzieciństwa bób z bułką tartą i cukrem - ale trochę mgliste to wspomnienie:).
Niedawno gdzieś mignął mi przepis na bób z makaronem i winem, ale nie mogłam potem odnaleźć przepisu, więc ten powstał jak zwykle jako mój eksperyment. Zwieńczony pełnym sukcesem. Zdecydowanie do polecenia i do powtórzenia.
Składniki:
Niedawno gdzieś mignął mi przepis na bób z makaronem i winem, ale nie mogłam potem odnaleźć przepisu, więc ten powstał jak zwykle jako mój eksperyment. Zwieńczony pełnym sukcesem. Zdecydowanie do polecenia i do powtórzenia.
Składniki:
- 1 kg bobu w łupinach
- 2 małe cebule
- 4 pomidory
- sól
- pieprz
- oregano
- śmietana 12%
- sok z 1/4 cytryny
- makaron (u mnie gryczany - soba)
- kilka łyżek oliwy
Cebulę obrać i pokroić w kostkę. Pomidory obrać ze skórki i pokroić na kawałki. Poddusić na oliwie.
Bób ugotować w osolonej wodzie (około 30 minut). Ostudzić i obrać z łupinek. Podczas obierania bób był bardzo miękki i martwiłam się, że mi się rozpadnie w sosie, ale gdy troszkę poleży na powrót robi się bardziej twardy.
Do podduszonych z cebulą pomidorów dodać bób, sok z cytryny oraz pieprz i oregano. Ewentualnie dosolić do smaku.
Na sam koniec dodać śmietanę.
Zastanawiałam się z jakim makaronem podać to danie i wybór padł na gryczany - soba.
Bardzo mi ten makaron smakuje. Jest taki delikatny, idealny do warzywnych dań.
Sok z cytryny nadał całej potrawie ciekawego aromatu - następnym razem spróbuję z białym winem:)
Ooooo! Akurat dostalam wielki worek pomidorow i tak nie bardzo mam na nie pomysl! A ten bardzo mi sie podoba:)
OdpowiedzUsuńwww.lejdi-of-the-house.bloog.pl
Lejdi-of-the-house - bardzo się cieszę, że Ci podpasował:)A ilość pomidorów można jeszcze zwiększyć:)
OdpowiedzUsuńI znów makaron soba i bób... wygląda ciekawie...
OdpowiedzUsuńsobę uwielbiam, a bób za mna chodzi, zwłaszcza jak wysiadam na metrze i tam babeczki sprzedaja, dzięki za pomysł :)
OdpowiedzUsuńAleż smakowicie:) Szybko zapisuje przepis!
OdpowiedzUsuńJejciusz, świetne danie! Jak już odchowasz dzieci to załóż restaurację i ja tam będę bywać na wątróbce i bobie.:)
OdpowiedzUsuńBożena - 1968 - nie wiedziałam, że to takie popularne połączenie:)
OdpowiedzUsuńAga-aa - bób zdobył mąż, wyobraź sobie, że też przy metrze:)
Żenia - będzie mi miło jak ugotujesz:)
Lekka - o to do tego czasu wyspecjalizuję się jeszcze w deserach:)
Musi świetnie smakować!
OdpowiedzUsuńJa używam bób również do sałatek i robię też pyszne puree.
Miłego weekendu Aniu.
Fajne danie, proste i smaczne. U mnie bób znika bardzo szybko, więc danie w sam raz dla mojej rodziny.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się to zestawienie,mam chęć wypróbować :)
OdpowiedzUsuńOj do bobu to a mam opd dzieciństwa wstręt ...i choc być moze gdybym go teraz spróbowała to by mi posmakował ..ale nie mogę sie przemóc:) ....a dla bobożercó to bardzo smakowicie wygl;adajaca potrawa:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAniu, polecam Ci zupę z bobu w następnej kolejności. Jest przepyszna! :)
OdpowiedzUsuńMhmh.. oj dawno bobu nie jadłam, oj bardzo dawno. Dziękuję Ci za przypomnienie ;-)
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl