20:00

Normandzki chleb jabłkowy

chleb z cydrem
Normandzki chleb jabłkowy z cydrem i suszonymi jabłkami upiekłam w ramach comiesięcznego wspólnego wypiekania z innymi blogerami.
Chleb wyszedł bardzo puszysty w środku, momentami słodkawy za sprawą kawałków jabłek i z przepysznie chrupiącą skórką. Zjedliśmy go po prostu z masłem. Nic dodać, nic ująć.
Przepis J. Hamelmana z książki „Chleb”.

Składniki (2 duże bochenki):
  • 160 g maki pszennej chlebowej
  • 100 g wody
  • 30 g aktywnego zakwasu (u mnie żytni)
Powyższe składniki dokładnie wymieszać, przykryć i pozostawić w temp. pokojowej na 12 godzin. 

Ciasto właściwe:

  • 650 g mąki pszennej chlebowej
  • 90 g mąki pszennej razowej
  • 210 g wody
  • 310 g cydru jabłkowego
  • 20 g soli
  • 5 g drożdży instant
  • 140 g suszonych jabłek
Składniki ciasta (poza jabłkami) wymieszać ze sobą ręcznie lub przy pomocy np. miksera ze spiralnymi końcówkami. Wyrabiać przez 6 minut, do otrzymania ciasta o średniej gęstości. Dodać pokrojone w kostkę jabłka i wyrabiać, aż rozłożą się równomiernie. Ciasto przełożyć do naoliwionej miski, przykryć i pozostawić do wyrośnięcia 1-2 godziny ( jeżeli ciasto wyrasta 2 godziny należy je po godzinie złożyć i odstawić do dalszego wyrastania). Wyrośnięte ciasto podzielić na dwie porcje i uformować bochenki (można też bułki). Pozostawić w koszyku do wyrastania przez około godzinę. Piec w temperaturze 230 stopni (na dnie piekarnika ustawić naczynie z wodą) przez 15 minut, a następnie obniżyć temperaturę 
(u mnie do 200) stopni i piec ok. 20-25 minut. 

20 komentarzy:

  1. Aniu,
    cudnyyyyyyyyyyy!
    Dziękuję Kochana,że pieczesz z nami takie piękne chleby.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Amber - to ja dziękuję Tobie za możliwość wspólnego wypiekania!

      Usuń
  2. Chleb Aniu udał się tobie na szóstkę
    A odnośnie spostrzeżeń chleba mam takie same

    OdpowiedzUsuń
  3. Fantastyczny! Dziękuję za wrześniowe jabłkowe chwile!

    OdpowiedzUsuń
  4. Z cydrem i jabłkami, bajeczny! Ale w końcu to Bajkorada :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Aniu urodziwy Twój bochenek, oj urodziwy:) Dziękuję Ci Kochana za kolejne wspólne pieczenie:) buziaki

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczny, szkoda, że mojemu brakło takiej urody, pozdrawiam i dziękuje za wspólne pieczenie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Aniu, ale pulchny wyszedl! Cudowny bochenek! Dziekuje za wspolnie spedzony czas!

    OdpowiedzUsuń
  8. Czekoladowy, bananowy już jadłam, ale takiego nie! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękny bochenek! Taki wyrośnięty niesamowicie. Dziękuję za wspólne pieczenie i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudny bochenek :)
    Dziękuję za kolejne wspólne pieczenie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Aniu, piękny i jaki puchaty :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Aniu-też piekłam na żytnim zakwasie. Wyszedł ci piękny bochenek o puszystym miąższu. Pozdrawiam serdecznie M.

    OdpowiedzUsuń
  13. Jaki śliczny! Żytni zakwas u mnie też świetnie się sprawdził. Pozdrawiam i do kolejnego razu!

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękny bochenek z profesjonalnymi nacięciami. Dziękuję za wspólne pieczenie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękny :) Dziękuję za kolejne wspólne wypiekanie !

    OdpowiedzUsuń
  16. Miło mi było razem wypiekać, mimo, iz nie miałam możliwości dołączyć do listy. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Ale ładny Ci wyszedł w przekroju ten chleb. Godny pozazdroszczenia :)
    Miło było w tak doborowym towarzystwie piec :)
    Serdecznie Cię pozdrawiam

    M.

    OdpowiedzUsuń