Robiąc tę zupę miałam pewne obawy, czy nie jest to profanacja smaku szparagów, ale to zdecydowanie one są w niej głównym smakiem, a groszek sprawia, że uzyskujemy gęstą zupę.
Składniki:
- pęczek zielonych szparagów
- 1 szklanka zielonego groszku (mrożonego)
- 1 średnia cebula
- 15 listków mięty
- oliwa
- sól, pieprz
- opcjonalnie jogurt naturalny lub śmietana do zabielenia zupy (ja nie dodawałam)
W garnku zeszklić na oliwie cebulę pokrojoną w kostkę, a następnie dodać mrożony groszek i całość zalać wodą (ok. 2 cm więcej niż składniki). Gotować na małym ogniu około 20 minut. W tym samym czasie obrać szparagi (odciąć zdrewniałe końcówki i jeśli tego wymagają obrać obieraczką do warzyw mniej więcej do 2/3 wysokości). Szparagi pokroić na kawałki ok. 2 cm (te z główkami można pozostawić nieco dłuższe) i wrzucić do gotującego się groszku. Dodać listki mięty. Gotować ok. 10 minut. Posolić. Po upływie tego czasu odłowić kilka kawałków szparagów (najlepiej tych z główkami) i całość dokładnie zmiksować. Doprawić do smaku pieprzem. Zupę podawać przybraną pozostawionymi kawałkami szparagów, listkami świeżej mięty i ewentualnie kleksem ze śmietany lub jogurtu naturalnego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz