19:47

Wycieczka do Sandomierza

Udało nam się w ten weekend zrealizować zaległą wycieczkę do Sandomierza. Mieliśmy ją w planach zeszłorocznego majowego weekendu, ale musieliśmy je zmienić z powodu powodzi. 
Zdecydowaliśmy się na 3 godzinną podróż (w jedną stronę) również dlatego, że chcieliśmy przyzwyczaić Ewę do dłuższych wycieczek (już za niecałe 3 tygodnie mamy zamiar wyruszyć na zdecydowanie dłuższą wyprawę). 
Sandomierz jest przepiękny i mimo iż nie spotkaliśmy serialowego O. Mateusza wrażenia mamy jak najbardziej pozytywne (niestety nie gastronomiczne...ale moja wina, bo nie zrobiłam wcześniej wywiadu - w każdym razie restauracji pod ratuszem nie polecamy). 
Poniżej mała fotorelacja.





Poniżej eksponaty z Muzeum Okręgowego w Sandomierzu - mnie oczywiście najbardziej fascynowały te związane ze sztuką kulinarną:), ale równie ciekawe znalazłam w sali z akcesoriami łazienkowymi:)






I nasza mała dzielna podróżniczka:) - zajadająca precla.


Ufff... na tych krzesłach można sobie wreszcie usiąść:).


A do domu przywieźliśmy pyszny chleb:).

10 komentarzy:

  1. och, och... pozazdrościłam wycieczki:))a pomysł na nacięcia podkradam:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. wycieczkę mieliscie piękna i pełną wrażeń:) ...szkoda, tylko, ze nei kulinarnych ...choc taki chlebuś musiał sakować znakomicie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. BasiaP - to teraz czekamy na jakiś piękny chlebek:)
    Jola - no bywa z tymi restauracjami:), ale chleb pierwszoligowy:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdecydowanie nie chciałabym żyć w tamtych czasach - strasznie się trzeba było napracować - w kuchni i wszędzie indziej - skoro aktualne żelazko to potwór - jak nazwać tamto?

    Piękne zdjęcia i mam nadzieję, że wspomnienia z wycieczki też zostaną Wam piękne.:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lekka - o tak. Prasowanie w kłębach pary to również nie dla mnie - już nie wspomnę, że to ledwo można było udźwignąć. No i kuchnię też mimo wszystko wolę gazową lub elektryczną:).

    OdpowiedzUsuń
  6. chlebek wygląda apetycznie! A podróżniczka uroczo!
    Pozdrawiam
    Monika

    P.S. w Sandomierzu jeszcze nie byłam, a Twoje zdjęcia zachęcają!

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnemonique - naprawdę warto to miasto odwiedzić:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zazdroszczę , bo tam jeszcze nie bylam ! Pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. hehe ja mieszkam w Sandomierzu ;)

    OdpowiedzUsuń