Jeżeli można o czymś powiedzieć "niebo w gębie" to o tych właśnie bułeczkach.
Dla mnie są idealne. Zarówno jeszcze ciepłe jak i na drugi dzień (z tym, że tych pierwszych zdecydowanie więcej pochłonęłam).
Smakowały całej rodzinie. Już nie mogę się doczekać kiedy zrobię je następnym razem.
Te powstały z morelami i borówkami amerykańskimi, ale chyba wszystkie owoce dobrze się w nich odnajdą.
Kształtem (nacięciami) podobne są do tych bułeczek, ale przepis na ciasto zmodyfikowałam:)
Składniki:
Dla mnie są idealne. Zarówno jeszcze ciepłe jak i na drugi dzień (z tym, że tych pierwszych zdecydowanie więcej pochłonęłam).
Smakowały całej rodzinie. Już nie mogę się doczekać kiedy zrobię je następnym razem.
Te powstały z morelami i borówkami amerykańskimi, ale chyba wszystkie owoce dobrze się w nich odnajdą.
Kształtem (nacięciami) podobne są do tych bułeczek, ale przepis na ciasto zmodyfikowałam:)
Składniki:
- 3 szklanki mąki
- 2 jajka + 1 jajko do smarowania po wierzchu
- 1/3 szklanki mleka w proszku
- 1/3 szklanki cukru
- 50 g roztopionego masła
- 20 g świeżych drożdży
- szczypta soli
- 1/2 szklanki ciepłej wody
- morele i borówki amerykańskie
- 2 łyżki cukru demerara do posypania po wierzchu
Drożdże rozrobić w wodzie z dodatkiem cukru i połączyć z pozostałymi składnikami. Wyrobić ciasto i odstawić w ciepłe miejsce żeby podwoiło swoją objętość.
Wyrośnięte ciasto wyłożyć na stolnicę oprószoną mąką i lekko rozwałkować (na placek grubości około 1 cm). Szklanką wykrawać kółka i na środku każdego kłaść łyżeczkę owoców (morele wcześniej pokroić w kostkę). Formować kulkę (jak pączka), lekko ją rozpłaszczyć i nożyczkami wykonać kilka nacięć. Każdą bułeczkę smarować po wierzchu rozmąconym jajkiem i posypywać cukrem.
Bułeczki ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i odstawić żeby jeszcze trochę podrosły.
Bułeczki piec w 200 stopniach około 20 minut.
Lepsze są z morelami czy z borówkami?
Nie wiem:) smakowały mi oba rodzaje:).
Bułeczki dodaję do akcji Kabamaigi:
Aniu, u mnie też, u mnie też! Będa dzisiaj borówczanki!
OdpowiedzUsuńhmmm to teraz mam dylemat, co mnie bardziej kusi: gofry czy bułeczki ;)
OdpowiedzUsuńKubełek Smakowy - :) można się od nich uzależnić:), chętnie zobaczę Twoje:)
OdpowiedzUsuńAga-aa - nic nie stoi na przeszkodzie żeby jedne drugimi przegryzać:)
no nie!!! ja do ciebie zaglądac nie moge bo mi się Slinotok uaktywnia zaraz!:)
OdpowiedzUsuńpiękne! piękne ! piękne!!!
OdpowiedzUsuńZjadłabym takich z cały ten koszyczek na zdjęciu :)
OdpowiedzUsuńurocze :) podoba mi się sposób formowania
OdpowiedzUsuńcudne! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńczęstuję się jedną :)
OdpowiedzUsuńz takimi owocami zjadłabym co najmniej dwie :)
OdpowiedzUsuńCudne Aniu. Ja tam bym jeszcze zrobiła wersję kombinowaną :)
OdpowiedzUsuńA ja takie bułeczki zjadłabym z dodatkiem twarożku ;-D Czy to możliwe? ;-)
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl
A dopysznych bułeczek...koniecznie szklanka mleka:)
OdpowiedzUsuńTrzcinowisko - obiecuję więcej:)
OdpowiedzUsuńBasiaP - dziękuję:)
Justinek - ja zjadłam jeszcze więcej:)
Zauberi - już kilka razy robiłam bułeczki w tej formie i za każdym razem mnie zachwycają:)
Maugustyna - miło mi:)
Kulinarne-Smaki - proszę bardzo:)
Paula - :)
Kabamaiga - była i taka, ale ktoś mi ją zjadł:)
Biedr_ona - jak najbardziej:)
Pucinka21 - o tak:)
O mniam, jak one pysznie wyglądają Aniu:) Ja bym na sniadanie taką zjadła :)
OdpowiedzUsuńAleż one kusząco wygladają. Została może jedna, chociaż połóweczka;]
OdpowiedzUsuńWyglądają świetnie, w sam raz na śniadanie
OdpowiedzUsuńMajana - ja też bym zjadła, trzeba nowe zrobić:)
OdpowiedzUsuńZjedz_mnie - już nie ma, ale będą:)
Avelina - o tak:)