Lipiec obfituje w mojej rodzinie w uroczystości okolicznościowe:).
Dzisiaj i mi przypadło w udziale osobiście świętować, stąd też kolejna słodka propozycja.
Ten słodki deser chodził za mną od dawna, postanowiłam więc zamiast tortu zafundować sobie słodkie szaleństwo (uwielbiam bezy i bitą śmietanę).
Bezowy spód trochę za mocno mi się przypiekł, ale jak na pierwszą bezę to środek wyszedł idealny.
A i świeczuszka symboliczna się znalazła do zdmuchnięcia - nie wbijałam ilości odzwierciedlającej właściwy wiek, bo krucha beza z pewnością by tego nie wytrzymała:).
Składniki (ten przepis krąży po wielu blogach więc nie podaję źródła):
Dzisiaj i mi przypadło w udziale osobiście świętować, stąd też kolejna słodka propozycja.
Ten słodki deser chodził za mną od dawna, postanowiłam więc zamiast tortu zafundować sobie słodkie szaleństwo (uwielbiam bezy i bitą śmietanę).
Bezowy spód trochę za mocno mi się przypiekł, ale jak na pierwszą bezę to środek wyszedł idealny.
A i świeczuszka symboliczna się znalazła do zdmuchnięcia - nie wbijałam ilości odzwierciedlającej właściwy wiek, bo krucha beza z pewnością by tego nie wytrzymała:).
Składniki (ten przepis krąży po wielu blogach więc nie podaję źródła):
- 6 białek
- 300 g cukru pudru
- 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka octu winnego
- 300 ml śmietany 30%
- owoce
Białka ubić na sztywno i pod koniec ubijania dodać ocet oraz mąkę ziemniaczaną.
Łyżką połączyć z cukrem pudrem.
Wyłożyć na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia.
Piec najpierw w 180 stopniach przez 5 minut, a następnie około 1,5 godziny w 150 stopniach.
Moja beza szybko zbrązowiała, ale można ją wcześniej przykryć folią.
Po upieczeniu pozostawić do wystygnięcia w piekarniku.
Ostudzoną wyłożyć do góry dnem.
Śmietanę ubić na sztywno (bez cukru) i wyłożyć na bezę.
Na śmietanie ułożyć owoce.
Zawczasu zaparzyć sobie gorzką herbatkę, bo bardzo się przydaje po takiej rozpuście:).
A tu jak zwykle królują pyszności! pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńpiękny tort!
OdpowiedzUsuńI wszystkiego najlepszego z oakzji Urodzin!
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego i kolejnych tak wspaniałych tortów :)
OdpowiedzUsuńWyglada super! Piekny tort sobie wybralas na urodziny :))
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego!
:*
to jest przesłodkie. sto lat!
OdpowiedzUsuńAaa to taka pyszna beza,cudnie obsypana jagódkami:)Najlepszego raz jeszcze Kochana Sisko:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa i wszystkie życzenia:)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego Aniu jeszcze raz!
OdpowiedzUsuńPavlova jest pyszna i ładnie u Ciebie wygląda :)
Sto lat :-)
OdpowiedzUsuńZaprasza do siebie, czeka dla ciebie nagroda :)
OdpowiedzUsuńZ okazji urodzin wszystkiego najlepszego!!!uwielbiam takie ciasta!!
OdpowiedzUsuńWitaj. Zapraszam po wyróżnienie "One lovely blog award". Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSpóźnione ale gorące życzenia....
OdpowiedzUsuńWiesz ANiu, że ostatnio chodziła za mną taka beza? Ale piekarnik zniweczył moje marzenia :(
OdpowiedzUsuńZjadłabym... Aniu, ale kusisz wypiekami :)
OdpowiedzUsuństo lat!
OdpowiedzUsuńAniu eszcze raz wszystkiego dobrego życzę ....no, a pwvlova to przysmak nie lada, uwielbiamy ją:) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńAppppppppppetyczna! Oczywiście.. a do tego te owoce! Palce lizać!
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl
Chętnie kawałek zjadłabym. Wygląda pięknie. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń