07:18

Wiosenne wytrawne drożdżówki

Kupiłam pęczek botwinki z założeniem, że zrobię zupę botwinkową, ale tak mi się przy okazji zamarzyły do tego wytrawne drożdżówki:). Taka wiosenna wersja barszczyku z pasztecikiem:).
Z racji tego, że zakupiłam świeżą bazylię i szczypiorek oraz natkę pietruszki, zaczęłam fantazjować z nadzieniami. 
Dla tych, którzy też nie posiadają przydomowego ogródka, a z balkonowym np. tak jak ja się w tym roku nie wyrobili:) przy okazji przekazuję przydatną informację.
W terminie 19.05 -25.05.2011 w sieci TESCO możecie nabyć zioła w doniczkach w promocyjnej cenie (bazylię, pietruszkę, miętę, kolendrę i szczypiorek)
Wystarczy wydrukować kupon z tej (klik) strony i zabrać go ze sobą na zakupy.


O takich ziołach mowa:) Będzie łatwiej szukać:)
O zupie botwinkowej może innym razem. Gościła u mnie w wersji z soczewicą w zeszłym sezonie:).
W każdym razie była pyszna (posypaliśmy sobie posiekaną natką pietruszki) i mało z krzesła nie spadłam jak się okazało, że Olek zjadł całą - mało, że z natką, ale nie odłowił botwinkowych liści. Bardzo się z tego powodu cieszę:).
I zjadł do tego 3 drożdżówki!!! A potem pobiegł na podwórko... - szkoda, że nie można choć na chwilę wrócić do dzieciństwa:) i też tak sobie gdzieś wybiec...:).
Ale wracając do tytułowych drożdżówek... Wyszły boskie. Z następującymi nadzieniami:
  • botwinkowo-czosnkowym ze świeżym szczypiorkiem (botwinkę posiekać i podsmażyć na oliwie z dodatkiem dużej ilości czosnku (w plasterkach), posolić i dodać pieprz - farsz w drożdżówkach posypać posiekanym szczypiorkiem),
  • cukiniowo-cebulowym ze świeżą natką pietruszki (cukinię pokroić w plastry, cebulę w kostkę i poddusić z dodatkiem oliwy, dodać sól i pieprz - farsz w drożdżówkach posypać posiekaną natką pietruszki, 
  • szynkowo-serowym ze świeżą bazylią (szynkę i ser pokroić w drobne plasterki, ułożyć na drożdżówce, po upieczeniu przybrać listkami bazylii)
  • serowo-pomidorowym ze świeżym szczypiorkiem (ser pokroić w kostkę i ułożyć na drożdżówce, na środku każdej drożdżówki umieścić pomidorka koktajlowego, posypać posiekanym szczypiorkiem)
Składniki na ciasto:
  • 500 g mąki pszennej
  • 42 g świeżych drożdży 
  • 2  jajka + 1 jajko do smarowania po wierzchu
  • 2 łyżki cukru
  • szklanka ciepłego mleka
  • szczypta soli
  • 75 g roztopionego (ostudzonego) masła
Drożdże rozpuścić w ciepłym mleku. Wlać do miski i połączyć z pozostałymi składnikami. Wyrobić ciasto i odstawić w ciepłe miejsce, żeby podwoiło objętość. 
Z wyrośniętego ciasta formować drożdżówki. Ciasto lekko rozwałkować na oprószonej mąką stolnicy (lub po prostu rozpłaszczyć je rękami:)), szklanką wycinać koła, a denkiem szklanki (najlepsza typu musztardówka:)) wyciskać w środku każdego kółka zagłębienia na farsz.

Powstałe zagłębienia uzupełniać farszem i posypywać ulubionymi ziołami. 


Brzegi drożdżówek smarować rozmąconym jajkiem. 


Wypełnione drożdżówki ostawić na ok. 30 minut w ciepłe miejsce (można troszkę "oszukać" i wstawić do piekarnika rozgrzanego do temp. 50 stopni i skrócić czas oczekiwania) żeby wyraźnie podrosły.
Piec w temperaturze 200 stopni około 18 minut:).
Podawać np. z wiosenną odmianą barszczyku, czyli wcześniej wspomnianą zupą botwinkową (najlepiej posypaną zieleninką:)). Bułeczki też można jeszcze dodatkowo posypać po wierzchu świeżym szczypiorkiem lub natką pietruszki. 

16 komentarzy:

  1. Wiedzialam, wiedzialam! Sprawdzanie blogow o 7 rano, z pustym zoladkiem, to nie jest taki znowu dobry pomysl! :) Sliczne byleczki! Bardzo piknikowe, w sam raz pod drzewko, na kocyk...

    OdpowiedzUsuń
  2. Kasia1977 - nawet na drugi dzień (przechowałam 2 w lodówce) pozostają świeże, więc na piknik jak znalazł:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aniu! Pomysł na wytrawne drożdżówki absolutie genialny! Zachwyciłaś mnie! Wspaniałe!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Aniu, cudownie wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
  5. oj pyszne musiały byc te bułeczki:) ...a Olek wie co dobre:). U mnie ziołowy ogródek buja do góry:)pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  6. Poproszę dla mnie serowo-pomidorową. Jestem jeszcze bez śniadania :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kucharnia - dziękuję za miłe słowa:)
    Ola - również bardzo dziękuję:)
    Jola - zazdroszczę ogródka:)
    Ewa - częstuj się śmiało:)

    OdpowiedzUsuń
  8. hehe, właśnie wrócilam z targu gdzie kupiłam pęczek botwinki. Zupa bedzie na pewno a może i na coś jeszcze starczy...
    Twoje drożdżówki - same wspaniałości :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawy pomysł...muszę tylko poczekać na botwinkę z własnego ogródka..

    OdpowiedzUsuń
  10. ale cuda! ja poproszę z dużą ilością bazylii :)

    OdpowiedzUsuń
  11. fajne sa te wytrawne drozdzowki:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Grażyna - pewnie wystarczy na coś jeszcze:)
    Bożena-1968 - ale masz fajnie, ja niestety muszę się zadowolić kupną.
    Paula - proszę bardzo:)
    Aga - bardzo mi miło:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Aniu, toż to prawdziwy urodzaj pysznych drożdżówek :) mniam!

    OdpowiedzUsuń
  14. świetnie wyglądają i muszą być bardzo smaczne.

    OdpowiedzUsuń
  15. ALe mi apetytu Kochana narobiłaś! To cudowna przekąska!



    www.przysmakiewy.pl

    OdpowiedzUsuń
  16. Zastanawiałam się która wersja smakowa byłaby moja ulubiona,ale wacham sie mieczy czterema:)

    OdpowiedzUsuń