Jadacie tak zupę szczawiową? Z ziemniakami puree i smażoną cebulką? Nabiera się je na łyżkę i następnie zatapia w zupie:). My uwielbiamy taką wersję.
Szczawiowa obowiązkowo z jajkiem na twardo i śmietaną.
Przepyszna. Nawet Olek uwielbia:).
Z braku zaufanej łąki, z której bym mogła szczaw zebrać użyłam takiego ze słoiczka, ale trafiłam na wyjątkowo smaczny:).
Składniki:
Szczawiowa obowiązkowo z jajkiem na twardo i śmietaną.
Przepyszna. Nawet Olek uwielbia:).
Z braku zaufanej łąki, z której bym mogła szczaw zebrać użyłam takiego ze słoiczka, ale trafiłam na wyjątkowo smaczny:).
Składniki:
- słoiczek szczawiu
- 2 marchewki
- 2 łodygi selera naciowego (lub kawałek zwykłego)
- 3 łyżki oliwy
- sól, pieprz
- śmietana 12%
- 6 jajek na twardo
- 10 ziemniaków
- 3 cebule
Na oliwie lekko poddusić obrane i pokrojone w kostkę: seler i marchewki. Zalać wodą i gotować około 15 minut. Następnie gotować do uzyskania miękkości przez wszystkie warzywa.
Wlać zawartość słoiczka ze szczawiem. Zagotować i doprawić do smaku solą i pieprzem.
Na sam koniec zabielić śmietaną.
Podawać z ziemniakami puree posypanymi smażoną cebulką i z jajkami ugotowanymi na twardo.
A jeśli chodzi o podawanie szczawiu dzieciom to jest on już dopuszczalny od 9 m-ca życia, co mnie trochę zdziwiło:). W każdym razie jeśli ktoś ma koło domu czystą łąkę, a na niej te pyszne, kwaśne zielone listki - to raz na jakiś czas taka zupka dziecku na pewno nie zaszkodzi.
Aniu, jak pysznie!
OdpowiedzUsuńSzczawiowa za mną ,chodzi'...
Amber - za mną chodziła bardzo długo:)
OdpowiedzUsuńmmm pamiętam tę zupę... pyszne smaki :)
OdpowiedzUsuńJa w ogóle nie jadam szczawiowej, ale Twoja zupa zachęca mnie, aby zacząć to robić - bardzo apetyczna.
OdpowiedzUsuńPaula - ja z dzieciństwa nie pamiętam jej smaku, za to pamiętam łąkę, na której rósł szczaw :)
OdpowiedzUsuńHania-Kasia - piękna to ona może nie jest, ale naprawdę przepyszna :)
o szczawiowej z takimi dodatkami to ja nie znam:) ...u nas je sie ją z jajkiem, ale ziemniaki sa juz w zupie krojone w kostkę...ale takie namaczanie brzmi świetne:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo ja zrobię i będę namaczać:)
OdpowiedzUsuńJola - to taki stary sposób (brakuje tylko wspólnej michy i drewnianej łychy:))
OdpowiedzUsuńBasiaP - to smacznego życzę:)
Och, aż mi ślinka pociekła!:)
OdpowiedzUsuńCudowna,uwielbiam ale z racji permamentnej diety nie jadam ziemniaków i śmietany więc takowej nie zrobię:( Rybitek
OdpowiedzUsuńU mnie w domu rodzinnym zawsze ziemniakach były osobno tak samo do barszczu byle jakiego i żurku pamiętam te zupę bardzo dobrze bo matka nas wyganiala zbierać szczaw ale się czasem trzeba było naszukac żeby liście były ładne
OdpowiedzUsuńWspaniale wspomnienia! Też zbierała szczaw na łące.
Usuń