Staram się, żeby nie było monotonnie, choć do bolognese i carbonara wracam zawsze z sentymentem:).
Tym razem przegląd lodówki zakończył się na wyłonieniu opakowania ricotty oraz świeżej zielonej fasolki. Początkowo chciałam fasolkę jakoś rozdrobnić, ale żal mi było zielonych wstążek, więc ostatecznie przerobiłam ją na kwiatki. A ricottę skojarzyłam z tuńczykiem z puszki. Mniam:)
Składniki:
- 1 puszka tuńczyka w sosie własnym
- 1 duże opakowanie świeżej zielonej fasolki
- 1 opakowanie serka ricotta
- makaron (u mnie pełnoziarniste "łosie" z Ikei:))
- sól
- świeżo zmielony pieprz
Fasolkę opłukać i ugotować w lekko osolonej wodzie - krótko, żeby za bardzo nie zmiękła. Tuńczyka wraz z sosem przełożyć do rondla lub na patelnię, dodać ricottę, sól i pieprz i całość podgrzać cały czas mieszając. Nie ma potrzeby gotowania sosu.
Ugotowany al dente makaron dodać do serowo-tuńczykowego sosu i wymieszać.
Na talerzach (tworząc okrąg) układać fasolkę. Na środku talerza kłaść makaron z sosem.
Wygląda cudnie! Jak zielony słonecznik! Kolejny już raz robisz mi szalony apetyt na fasolkę.:)
OdpowiedzUsuńLekka - skuś się:)Fasolka była przepyszna:)i reszta zresztą też:)
OdpowiedzUsuńAleż Ty masz fajne pomysły! podziwiam:)
OdpowiedzUsuńBasiaP - dziękuję:)- po prostu nie lubię nudy na talerzu:)
OdpowiedzUsuńPyszne danie i pięknie wygląda :)
OdpowiedzUsuńCiekawe, szczególnie, że wiele rodzaji makaronów będzie do tego pasować. Mniam :)
OdpowiedzUsuńOj robilam tak tunczyka z ricotta! Pyszny jest! A fasolka? Znakomity pomysl! Zreszta makaron zawsze, wszedzie i z wszystkim! :)
OdpowiedzUsuńciekawy pomysl
OdpowiedzUsuńAle fajnie wygląda, jak duży kwiatuszek :)
OdpowiedzUsuńZielona fasolka.. już za nią tęsknię, a do tego te Twoje cudowne dodatki ;-D
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl