10:03

Krokieciki waflowe Adama

Prawda, że intrygująca nazwa?
Już wyjaśniam:
waflowe - bo z użyciem suchych wafli
Adama - bo tak ma na imię mój brat, który mi zdradził przepis na te pyszności.
Bo one właściwie nazwy nie miały:).
Robi się je dużo szybciej niż tradycyjne krokiety, bo nie trzeba smażyć naleśników, co mi się zważywszy na ograniczenia czasowe bardzo spodobało.
W tym wydaniu z prostym ziemniaczano-cebulowym farszem, ale następnym razem zrobię np. z dodatkiem pieczarek. 


Składniki:
  • 1 kg ziemniaków ugotowanych w mundurkach
  • 2 średniej wielkości cebule
  • 3 duże kwadratowe suche wafle (użyłam okrągłych, ale kwadratowe będą zdecydowanie lepsze)
  • sól
  • pieprz
  • majeranek - dużo
  • olej do smażenia
  • 2 jajka
  • bułka tarta - około 1 szklanki
Ziemniaki obrać i zmielić lub dokładnie rozgnieść. Cebulę obrać, pokroić w kostkę i usmażyć na oleju. Dodać do ziemniaków i dokładnie wymieszać. Doprawić do smaku solą, pieprzem i majerankiem.
Farsz podzielić na 3 równe części i rozłożyć równomiernie na każdym z wafli.
Wafle zwijać w rulony (dobrze, gdy farsz jest jeszcze ciepły - wafle szybciej miękną).
Każdy rulon przekroić na 2 lub 3 części.
Obtaczać w rozmąconym jajku i bułce tartej i smażyć na złoto z każdej strony.
Podawać jako samodzielne danie lub jako dodatek np. do sosu grzybowego. 
Ja podałam z wyraźną w smaku sałatką z czerwonej papryki, rzodkiewki, cebulki i jogurtu naturalnego. 


24 komentarze:

  1. ale mnie zadziwilas tym przepisem..wow:)

    OdpowiedzUsuń
  2. NIESAMOWITY pomysl!!!! Strasznie mi sie podoba!

    OdpowiedzUsuń
  3. Super! Ale jestem potwornie głodna!!!
    I na pewno wypróbuję ten patent, tylko tak sobie myślę, czy by się go dało sporządzić w piekarniku, albo zapiec...
    Aniu, jesteś wielka!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Smacznydom - ja też byłam nieco zdziwiona jak mi brat o nim opowiadał:)
    Kasia1977 - bardzo się cieszę:)
    Lekka - wafel musi być w czymś obtoczony (zastanawiam się w czym by go można zapiec..., ale to już chyba nie będzie to samo)

    OdpowiedzUsuń
  5. REwelacyjny pomysł, wykorzystam na pewno :)

    OdpowiedzUsuń
  6. No tak, nie to samo, bo nie będzie chrupiący.
    Tego najbardziej mi żal - chrupkości produktów smażonych na tłuszczu...
    A najbardziej mi się podobało, kiedy w tłusty czwartek czytałam ile oleju zużyły blogerki do usmażenia tego dnia pączków - 1,5 litra!
    Zużyłam go 1 litr przez cały ostatni rok dla 3 osobowej rodziny.
    :)

    Myślę, że mogę te krokiety obtoczyć w jajku i bułce i rzucić na ruszt - no na pewno spróbuję, bo pomysł mocno mi się spodobał.:)

    OdpowiedzUsuń
  7. ooo, to mi sie podoba!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Jadłam je i są naprawdę pyszne. Teraz się przymierzam do ich zrobienia :)

    OdpowiedzUsuń
  9. o takich krokietach to ja rzeczywiscie nie słyszałam...ale mnie szoknęło, ale pozytywnioe:) swietny pomysł:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja już takie robiłam takie , ale dawno temu.. pycha.

    OdpowiedzUsuń
  11. świetny pomysł na odmienione krokiety :) super wygląda

    OdpowiedzUsuń
  12. rzeczywiscie ciekawe danie:)

    OdpowiedzUsuń
  13. świetna alternatywa dla zapracowanych :) Lubię to :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Grażyna - polecam:)
    Lekka - no ja zdecydowanie więcej oleju zużywam rocznie niż Ty, ale na szczęście i tak z tendencją spadkową:)
    BasiaP - bardzo się cieszę:)
    Kuchennefascynacje - fajnie, że i Tobie smakowały:)
    Jola - nie wiedziałam, że aż szokować będą;)
    Bożena1968 - powiem szczerze, że one mi się własnie z Tobą bardzo kojarzą:)
    Magda K - mi się podoba, że ta krateczka momentami się przebija:)
    Olcik - :)
    Aga - :)
    Kulinarne-smaki - podobnie jak ja:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Aniu , a czemu ze mną się kojarzą?

    OdpowiedzUsuń
  16. Bożena-1968 - to pozytywne skojarzenie:) - u Ciebie widziałam i krokiety i kotlety w panierce - tak mi utkwiły w pamięci:)

    OdpowiedzUsuń
  17. ciekawy pomysł, nigdy bym na to nie przyszła, żeby z wafli zrobić krokiety.

    OdpowiedzUsuń
  18. Aniu, jestem bardzo ciekawa tego smaku :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Kreatywna jesteś! Świetne te kotleciki są :)
    Pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Avelina - ja też chyba sama bym na to nie wpadła:)
    Ola - jak krokieciki:)
    Majana - miałam natchnienie w postaci brata:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Tak tak, to jest mi bardzo znane ;-)) Właśnie zastanawiałam się co właściwie jest w środku ;-D Dzięki Tobie już wszystko wiem!


    www.przysmakiewy.pl

    OdpowiedzUsuń
  22. Zbieram się zeby je zrobić-obawiam się,że bede chciała się prrzejeśc-w końcu ziemniaki:)

    OdpowiedzUsuń
  23. ale numer!!!! pozdrawiam brata i jego kreatywnosć :))

    OdpowiedzUsuń