Proste w wykonaniu, a efekt zawsze wspaniały.
Pachnie w całym domu, a konsumenci płci męskiej nie mogą się doczekać aż ostygnie:)
Dla tych "ochów" i "achów" wysłuchanych później warto piec:)
Tym razem w typowo jesiennej odsłonie ze śliwkami.
Polecam:)
Składniki na ciasto:
Pachnie w całym domu, a konsumenci płci męskiej nie mogą się doczekać aż ostygnie:)
Dla tych "ochów" i "achów" wysłuchanych później warto piec:)
Tym razem w typowo jesiennej odsłonie ze śliwkami.
Polecam:)
Składniki na ciasto:
- 0,5 kg mąki pszennej
- drożdże (1 kostka - 42 g)
- 75 g cukru
- 1 cukier wanilinowy
- szczypta soli
- szklanka mleka
- 3 jajka
- 100 g roztopionego masła
Do miski wsypać mąkę, cukier i sól oraz wbić jajka. W osobnym naczyniu rozpuścić drożdże z dodatkiem ciepłego (nie gorącego) mleka oraz odrobiny cukru. Odczekać ok. 5 minut aż drożdże zaczną "pracować" i rozczyn wlać do miski. Dodać resztę mleka i roztopione masło. Wyrobić ciasto. Odstawić w ciepłe miejsce na około 30- 40 minut. Wyłożyć na posmarowaną tłuszczem blaszkę i ułożyć połówki śliwek (najlepiej wcześniej posypane cukrem) - pamiętając, że śliwki należy układać rozciętą powierzchnią do góry (ja o tym ostatnio zapomniałam:)). Posypać wcześniej przygotowaną kruszonką. Piec około 40 minut w 180 stopniach, aż ciasto się zarumieni. Najlepsze jeszcze lekko ciepłe:)
Mama często robi takie ciacha :) pyszne są
OdpowiedzUsuńPaula - dla mnie ciasto drożdżowe to hit dzieciństwa:)
OdpowiedzUsuńbardzo lubie takie ciacho i w ogóle wszelkie drożdzaki ;)
OdpowiedzUsuńdrozdzowe i w dodatku ze sliwkami... mniam, pychotka:)
OdpowiedzUsuńPewnie pachnie dzieciństwem i mamą :) Widzę, że zdecydowanie za rzadko pojawiam się u Was ;)
OdpowiedzUsuńO tak ;)
OdpowiedzUsuńOlu - zapraszam częściej:)
OdpowiedzUsuńSajgonko:) Z dzieciństwem, po prostu z dzieciństwem:)
I tak też sobie powtarzam Aniu ;) z dzieciństwem jak najbardziej;)choć inna nuta zapachowa kojarzy mi się bardziej:)))( co to za weryfikacje obrazkowe? yhhh)
OdpowiedzUsuńSajgonko - już nie ma:)
OdpowiedzUsuńCiasto ze śliwami dziś upieczone, i połowy już nie ma !!! Klasyka, ale jaka fantastyczna ! Sylwia.
OdpowiedzUsuńSylwia - o tak! Zdecydowanie do upieczenia w śliwkowym sezonie:)
Usuń