Idealna na jesienne chłody.
Rozgrzewająca:)
Sycąca:)
Składniki:
- pół kg żołądków z kurcząt
- 3 marchewki
- mały seler
- średnia cebula
- 2-3 ząbki czosnku
- 2-3 łyżki oliwy
- przyprawy: sól, pieprz, papryka słodka, imbir suszony, gałka muszkatołowa, majeranek
Składniki na makaron:
- 1 jajko
- 100 g mąki pszennej
Makaron zagnieść łącząc tylko mąkę z jajkiem. Rozwałkować na cienki placek i pokroić na paseczki o dowolnych wymiarach:)
Żołądki umyć i gotować około godziny. Odsączyć, ostudzić i pokroić w cienkie paski. Wrzucić do garnka, w którym będzie się gotowała zupa i podsmażyć na oliwie. Do żołądków dodać pokrojoną w półplasterki cebulę oraz 2-3 ząbki czosnku (w całości). Podsmażone składniki zalać 2 litrami wody. Do gotującego się wywaru dodać startą na grubych oczkach marchew oraz selera i przyprawić podanymi przyprawami (dużo:)). Gotować do uzyskania miękkości przez żołądki. Do gotującej się zupy wrzucić wcześniej przygotowany makaron (jeżeli jets potrzeba dodać wcześniej trochę wody) - w tym przypadku nie gotuję makaronu osobno ponieważ w ten sposób super zagęszcza zupę. Gotować jeszcze parę minut. Odstawić. Zupa gotowa do spożycia:)
Wpis bierze udział w akcji:) - Brzydkie, ale dobre
Wpis bierze udział w akcji:) - Brzydkie, ale dobre
Fotogeniczna nie jest, ale bardzo lubię flaczki drobiowe :)
OdpowiedzUsuńSynesthesio - polecam zwłaszcza z domowym makaronem:)
OdpowiedzUsuńAniu, nigdy nie jadłam flaczków z makaronem. Zazwyczaj tylko z bułką.
OdpowiedzUsuńAle z makaronem na pewno spróbuję :)To będzie nowość.
Synesthesio - ja też chyba nigdy wcześniej takich nie jadłam:)Ale ostatnio jestem fanką domowego makaronu i tak wyszło:)
OdpowiedzUsuńDomowy makaron, to jest to. Kojarzy mi się z ukochaną babcią. Pamiętam, jak podkradałam kawałki takiego rozwałkowanego ciasta i piekłam na blacie kuchni węglowej. Ach, dzieciństwo :)
OdpowiedzUsuń