Ostatnio u mnie "sezon na pulpeciki":)
Ale takich jeszcze nie robiłam.
Powstały przez przypadek a właściwie przez "dzień niezdary".
Co chwilę mi coś z rąk wylatywało.
Robiłam właśnie "przegląd lodówki" i w moich rękach znalazło się opakowanie z mini-mozarellkami.
Zastanawiałam się na co i kiedy by je zużyć i w tym momencie wypadły mi z rąk i upadły na podłogę.
Oczywiście opakowanie pękło i problem "kiedy" został szybko rozwiązany:)
I tak powstały pulpeciki nadziewane mozarellkami.
To był pyszny zbieg okoliczności:)
Składniki:
- 30 dag mięsa mielonego (u mnie wieprzowo - wołowe, ale może być też np. drobiowe)
- 1 jajko
- 2 łyżki kaszy manny
- przyprawy do mięsa: zmiażdżony ząbek czosnku, sól, pieprz, odrobina majeranku, papryka słodka
- przyprawy do sosu: sól, pieprz, liść laurowy, ziele angielskie
- 1 śmietana 12%
- 3 łyżki mąki do sosu + mąka do obtoczenia pulpecików
- duży por
- 3-4 łyżki oliwy
- mozarella (najlepiej w wersji małe kuleczki)
W rondlu podsmażyć na oliwie pora (pokrojonego w półplasterki) i podlać go wodą (można też podlać aromatycznym wywarem pozostałym po gotowaniu pulpecików. Przyprawić solą, pieprzem i dodać liść laurowy oraz ziele angielskie. Gotować około 15 minut. Dodać śmietanę rozrobioną z 3 łyżkami mąki (dobrze jest zahartować śmietanę mieszając ją z kilkoma łyżkami wrzącego wywaru i dopiero wtedy wlewać) i gotować jeszcze parę minut. Do gotowego sosu włożyć pulpeciki.
Podawać np. z ziemniakami i zasmażanymi buraczkami.
o tak, nieplanowane inspiracje są najlepsze :)
OdpowiedzUsuńja ostatnio miałam tak z różowym kurczakiem od nadmiaru szafranu... ale od czego jest pomysłowa głowa :)
I znowu weszłam tu przed obiadem..to był błąd ;) wyglądają jak pulpeciki z nadzieniem budyniowym ;)
OdpowiedzUsuńEve - Wesoło:)Taki kurczak na różowo:)
OdpowiedzUsuńSajgonko - z budyniem... może jednak nie:)chociaż jakby tak budyń pikantny:)
Piękne, obiecuję któregos dnia tez takie popełnić...mniam uwielbiam pulpeciki i pora
OdpowiedzUsuńMniam... Też w najbliższym czasie muszę zrobić pulpeciki. Dzisiaj mialam buraczki zasmazane, ale do potrawki z kurczaka :)
OdpowiedzUsuńzachwycił mnie ten obiad :)
OdpowiedzUsuńRybitku - popełnij koniecznie:), Synesthesio - potrawka z kurczaka pychota:), Paula - bardzo się cieszę:)
OdpowiedzUsuńChyba dziś zrobię :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się opis jak powstają Twoje nowe przepisy ;) Mi dziś nic z lodówki nie wypadło, więc musiałam poszukać inspiracji w internecie. I chyba właśnie znalazłam :)
Ola - najszczersza prawda te moje opisy:) Smacznych pulpecików!
Usuń