Makaron można by powiedzieć to jest to "co Tygryski lubią najbardziej".
W każdej formie:)
Z okazji naszych cosobotnich wizyt na pobliskim ryneczku i niepohamowanej żądzy nabywania dużych ilości warzyw powstał makaron w wersji mega-warzywnej:) z głównymi bohaterami w rolach: Pan Pomidor i Pani Papryka:)
Sos w smaku trochę a la leczo:)
Pyszny:)
Dziecko z pewnymi oporami, ale dało się skusić i nawet zjadło dość obfitą porcję:)
Oby tak dalej....:)
Składniki:
Podawać z ulubionym makaronem i serem.
Wpis bierze udział a akcji: Viva la pasta!
W każdej formie:)
Z okazji naszych cosobotnich wizyt na pobliskim ryneczku i niepohamowanej żądzy nabywania dużych ilości warzyw powstał makaron w wersji mega-warzywnej:) z głównymi bohaterami w rolach: Pan Pomidor i Pani Papryka:)
Sos w smaku trochę a la leczo:)
Pyszny:)
Dziecko z pewnymi oporami, ale dało się skusić i nawet zjadło dość obfitą porcję:)
Oby tak dalej....:)
Składniki:
- pomidory żółte i czerwone (po 4 sztuki z każdego koloru)
- 1 papryka czerwona (duża)
- 1 papryka żółta (duża)
- 2 średnie cebule
- 3 ząbki czosnku
- oregano (u mnie suszone, ale oczywiście może być świeże)
- bazylia (u mnie suszona, ale oczywiście może być świeża)
- sól
- cukier
- pieprz kolorowy świeżo zmielony
- czerwona suszona papryka
- oliwa (4-5 łyżek)
- makaron (kształt dowolny:))
- ser (starty parmezan lub żółty)
Podawać z ulubionym makaronem i serem.
Wpis bierze udział a akcji: Viva la pasta!
Pysznie :)
OdpowiedzUsuńWłoska kuchnia..i mój ulubiony makaronik plus ser pomidorowy i serek żółty..pychotka :)
OdpowiedzUsuńSynesthesio, Sajgonko - Pychotka to fakt:)
OdpowiedzUsuńSuper kolor wyszedł po wymieszaniu żółtych i czerwonych papryk i pomidorów. Rzeczywiście, to jest to, co tygryski lubią najbardziej :)
OdpowiedzUsuńOlu - o tak:) i nawet Łucja też już to wie:)
OdpowiedzUsuńsmaczny makaronowy obiad. lubię też.
OdpowiedzUsuńMakaron to wynalazek niebiański, a sosy pomidorowe to już wręcz anielskie smaki :D
OdpowiedzUsuńwspaniały obiad!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię taki makaron, ale nigdy nie dodawałam papryki. Podoba mi się taka innowacja :)
OdpowiedzUsuńpieprz najlepiej dodawać na koncu ponieważ gorzknieje
OdpowiedzUsuń